Kobiety i mężczyźni – na każdym kroku nawzajem siebie oceniamy, nawet mimowolnie „mierząc” przechodzących obok ludzi, bez względu na wiek. Nie mów, że nigdy tego nie robisz, bo to wręcz niemożliwe. No przecież jesteś kobietą, a my płeć piękna mamy wrodzony zmysł obserwacji, który wyostrza się zwłaszcza wtedy, gdy na horyzoncie pojawia się samiec alfa.
Wysoki, przystojny, wysportowany i umięśniony, którego klatę opina T-shirt podkreślający bicepsy, a zmierzwione włosy kuszą, by wpleść w nie dłonie, przyciągnąć do siebie i otrzeć się o niego będąc tak blisko, że mogłabyś poczuć jego męskość napierającą na twoje uda. Ech, no przyznaj, że też ci się to zdarza. Nie ma chyba takiej kobity, która byłaby odporna na uroki pewnego siebie, nonszalanckiego macho.
Jedyne, co mnie zastanawia, to ta swoboda w działaniu, nastawionym na zdobycie. Faceci muszą zdobywać i udowadniać innym facetom, że są w stanie zaspokoić kobietę. A my, cóż, lubimy być zaspokajane przez wprawnych kochanków, którzy mają się czym pochwalić. Ale czy to rzeczywiście na tym jedynie polega? Czy rozmiar ma znaczenie dla każdego?
Spójrzmy: ulicą idzie laska, niesamowicie seksowna babka, której każdy ruch oznajmia obserwującym ją mężczyznom mniej więcej tyle: „jestem sexy i doskonale o tym wiem, uwielbiam kiedy patrzysz na moje zgrabne uda i jędrne pośladki i ślinisz się na widok wydatnego biustu… ale, chłopcze, żeby mnie zdobyć musisz się czymś wykazać”. No właśnie – seksapil tkwi w pewności siebie i poczuciu, że samemu jest się w stanie zaspokoić partnera.
A facet? Jeśli przyjmuję pozę uwodziciela łamiącego kobiece serca, to czy rzeczywiście jego zachowanie wynika z pewności siebie, a raczej – tego co potrafi i jak wiele ma w spodniach? No przecież wyrywając laskę musi liczyć się z tym, że wylądują w łóżku. Dziś kobiety również wchodzą w rolę „badacza terenu” – pokaż co możesz mi zaoferować, a potem porozmawiamy co dalej.
Więc jak to w końcu jest – czy rozmiar ma znaczenie? A może chodzi przede wszystkim o przyjemność? Przy pierwszym kontakcie z kobietą facet potrafi powiedzieć o niej bardzo wiele, oceniając budowę jej ciała, gołym okiem szacując proporcjonalność sylwetki i sprawność seksualną, rozmiar biustu, szerokość bioder itd. A my? Na czym skupiamy wzrok poza napięciem mięśni? Nie jesteśmy przecież w stanie ocenić jego rozmiaru czy szerokości – bo według różnych statystyk to wcale nie długość, a szerokość odgrywa kluczową rolę. Choć i z tym różnie bywa.
Myślenie, że im większy penis tym większa rozkosz, jest nie do końca prawdziwe. Jeśli pytamy, czy rozmiar ma znaczenie, to należałoby doprecyzować – dla kogo?!
Owszem, wizualnie zarówno faceci, jak i kobiety zwracają uwagę na rozmiar najbardziej podniecających nas części ciała. Lecz w gruncie rzeczy jest to czysta psychologia.
Czy rozmiar ma znaczenie dla kobiety? Cóż, skoro potrafimy same zadowolić się małym paluszkiem, to pewnie powinno to nam być obojętne, jakim rozmiarem może pochwalić się nasz partner. Najważniejsza jest technika i zdolność doprowadzenia do orgazmu, prawda? Wiem, że kiwasz potakująco głową. No bo co to za seks bez zmysłowej przyjemności. A czy zdarza wam się nieraz kochać z zawiązanymi oczami, dla większego pożądania i osiągnięcia efektu zaskoczenia jakimś elementem tych sekretnych miłosnych zabiegów? Pewnie tak i zapewne odczuwasz przyjemność nawet nie patrząc na swego partnera. Cóż, ma sprawny język i palce a swoim przyrodzeniem działa cuda – bo jest doświadczony i po prostu wie jak pobudzać swoja partnerkę.
A czy rozmiar ma znaczenie dla facetów? Pewnie większe niż dla nas, bo stanowi punkt honoru, jest powodem do dumy i podbudowuje ego. No właśnie – czysta psychologia. Nawet posiadając Ferrari można człapać się na autostradzie w niemiłosiernie wolnym tempie. Analogicznie w sytuacjach łóżkowych – nawet jeśli facet ma się czym pochwalić, a nie wie co do czego i jak, to nic z tego nie będzie. No bo niestety, ale kobieta samym widokiem i na samą myśl… sama nie dojdzie.
Nawet jeśli natura nie była łaskawa względem mężczyzny, nie oznacza to, ze odebrała mu męskość. W miłosnych zabawach i tak chodzi tylko o przyjemność, a tę można sobie sprawiać na różne sposoby, różnymi technikami i dzięki doświadczeniu, które każdy „sprzęt” potrafi rozruszać na maksa, doprowadzając kobietę dalej, niż mogła to sobie wyobrazić.