Pytanie, na które odpowiedzi narzucają się same, szczególnie jedynakom, którzy zawsze marzyli o rodzeństwie, a którzy jednocześnie nigdy się go nie doczekali. No bo co może nas spotkać lepszego, od rodzeństwa?
A nie zawsze jest to szuka łatwa bo wiele zależy od tego, ile lat ma pierwszy maluch. Jeśli to już kilkulatek, który potrafi swobodnie dzielić się myślami – będzie nam zdecydowanie łatwiej. Jeśli natomiast nasze dziecko jest na tyle małe, że jeszcze niewiele zrozumie z naszych słów, sytuacja jest zupełnie inna.
Na pewno warto uświadomić dziecko, że w brzuszku mamy mieszka nowy, mały człowiek. Warto też zadbać o szczególną otoczkę tego wydarzenia. Może położysz sobie na brzuchu małe buciki, i wymalujesz na nim serduszko? Ta bardzo obrazowa metoda pomoże dziecku zrozumieć, że coś naprawdę jest na rzeczy – uruchomi też jego wyobraźnię.
Gdy już radosna nowina zostanie przekazana, warto zaopatrzyć się w książeczki, które opowiadają o tym dlaczego warto mieć rodzeństwo. Rodzice również powinni opowiadać dziecku o swoich historiach. O tym co się zmieniło, gdy pojawił się brat, czy siostra. Że nagle ktoś mógł stanąć w ich obronie, a kiedy samotna zabawa nie sprawiała już przyjemności, wystarczyło poprosić rodzeństwo.
Dziecko musi jak najlepiej obyć się z tematem zanim kolejny maluch przyjdzie na świat. Dlatego warto zrobić wcześnie wyprawkę, zaprezentować dziecku jak będzie wyglądała kąpiel, czy usypianie, podpowiedzieć, że jako starszy brat, czy siostra będzie musiało pomagać przy niektórych czynnościach związanych z opieką. To sprawi, że poczuje się pewny siebie, i potrzebny. Dlatego gdy maluszek już się urodzi, powinniśmy wiele czynności pielęgnacyjnych wykonywać razem z jego starszym rodzeństwem. Już samo przyniesienie pieluszki, czy oliwki, będzie dla dziecka wielkim wyróżnieniem.
Najtrudniejsza będzie nauka dzielenia się rodzicami. Czas, stanie się odtąd towarem deficytowym, co dzieciom trudno będzie zrozumieć. Przecież do tej pory mama była tylko ich, a od teraz kolejny mały człowieczek będzie się do niej tulił przed pół domu. To jego będzie karmić, przewijać, i pewnie częściej przytulać. I o tym też warto rozmawiać, tłumaczyć, a nade wszytko warto też starać się w żaden sposób nie odrzucać starszego dziecka i przytulać je choćby drugą ręką.
Gdy starszak wyczuje, że młodszy brat czy siostra nie jest wcale żadnym zagrożeniem, będziemy mogli przestać się obawiać jego reakcji. Choć zdarza się, że niektóre dzieci nie potrafią przywyknąć do nowej sytuacji. Wtedy może warto skorzystać z rad psychologa, który miał do czynienia z nie jednym takim przypadkiem Pokieruje nas odpowiednio i podpowie co zrobić, żeby starszak nie czuł się odrzucony.