Do przygotowania masła potrzebujemy śmietanki 30% bądź 36%. Na początek drobna rada – podczas zakupu przypatrzcie się etykiecie na śmietanie. Nie powinno być w niej żadnych emulgatorów, stabilizatorów czy innych specyfików typu guma guar. Jesteśmy niemalże pewni, że masło z takiej śmietany, po prostu nie wyjdzie (o ile taką mieszankę wybuchową można nazwać w ogóle śmietaną…). Idealnie by było, gdyby śmietana pochodziła wprost z mlecznej przetwórni – naturalna i świeża. Niemniej jednak w sklepach z pewnością znajdzie się równie dobra. Oczywiście lepiej zaopatrzyć się w więcej niż jedno opakowanie.
Potrzebna również będzie większa i mniejsza miska, mikser, gaza i folia spożywcza.
1. Śmietankę wlewamy do większej miski i zaczynamy ubijać na najwyższych obrotach, tak jak na bitą śmietanę. Z czasem uzyskamy taki właśnie efekt, jednak nie przejmujmy się tym. To prawidłowy etap podczas tworzenia masła.
2. Ubijając dalej, z czasem, w śmietanie zaczną tworzyć się małe grudki. To właśnie tłuszcz ze śmietany zbija się w większe skupiska, tworząc nam masło. Naturalna również będzie biała woda czyli maślanka, wytwarzająca się podczas zbijania tłuszczu.
3. Po cierpliwym ubijaniu, kiedy w misce pojawi się już cała ilość masła i więcej się już nie tworzy, za pomocą ręki lub widelca staramy się połączyć masło w jedną całość.
4. Do drugiej miski nalewamy zimnej wody, a następnie przenosimy masło, by je wypłukać z maślanki. Płuczemy 2-3 razy, zmieniając wodę, aż przestanie barwić się na biało.
5. Następnie masło przenosimy na gazę, zawijamy w tobołek i delikatnie, z wyczuciem, wyciskamy resztki wody. Gotowe masło przenosimy na folię spożywczą i formujemy wałeczek, kulę lub kostkę według upodobań.
6. Takie domowe masło przechowujemy w lodówce lub w maselniczce w temperaturze pokojowej.
Gotowe, już wiesz jak zrobić masło! Powodzenia
Nasza instrukcja na to jak zrobić masło, nie kończy się tylko i wyłącznie na tym tradycyjnym. Mamy kilka opcji w zanadrzu, które z pewnością trafią w nawet najbardziej wyszukane gusta. Nasza propozycja to masło czosnkowe, ziołowe i paprykowe na ostro. Wszystkie trzy są banalnie proste i zajmują tylko chwilę, a smakują… obłędnie!
Najlepszy będzie czosnek świeży, ale możemy posłużyć się także tym proszkowanym, jeśli akurat nie mamy świeżego pod ręką. Ząbki przeciskamy przez praskę lub drobno siekamy, dodajemy sól oraz posiekaną nać pietruszki. Wszystkie składniki dodajemy do wcześniej wyrobionego masła i za pomocą widelca ugniatamy i mieszamy, aż składniki się połączą.
Tak naprawdę zioła można dobierać według uznania i własnych upodobań. Nam najbardziej smakuje połączenie posiekanej pietruszki, koperku i szczypiorku, czyli tego wszystkiego, co znaleźć możemy bez trudu na ogrodowym zagonku lub w pobliskim warzywniaku. Łączymy z masłem tak samo jak w przypadku masła czosnkowego, a na końcu solimy do smaku.
Masło łączymy odpowiednio z pieprzem, czerwoną słodką papryką w proszku, drobno posiekaną świeżą papryczką chilli i solą. Proporcja przypraw zależy od naszych smakowych preferencji.
Autor: Weronika Tomyślak