Chwilówki uzależniają, i śmiało można tak rzec. Radek wiódł dość dostatnie życie. Nigdy nie miał problemów finansowych, ale pewnego dnia, zepsuło się jego auto. Jako, że było ono jego narzędziem pracy, nie mógł sobie pozwolić na przestój. Kredyt w banku to może i dobra opcja, ale on nie miał czasu, żeby czekać w długich kolejkach a wiedział, że istnieje też opcja chwilówki. I, że wszystkie formalności można załatwić przez komputer, i telefon.
Wybrał pierwszą, lepszą ofertę. Okazało się, że wystarczy tylko skan dowodu, do tego weryfikacja konta bankowego i wyciąg z niego, krótka rozmowa telefoniczna, i pieniądze mogą być na koncie już w kwadrans. W dodatku choć Radek wnioskował o niższą kwotę, miła pani poinformowała go, że przy jego zarobkach może sobie pozwolić na więcej.
Oczywiście skorzystał z propozycji, bo żal tego nie zrobić, skoro przez pierwszy miesiąc i tak nie musi nic spłacać, a kiedy odda całość po miesiącu, będzie musiał zwrócić dokładnie tyle pieniędzy, ile ich otrzymał.
Radek naprawił auto, i poszedł na zakupy. Po miesiącu otrzymał wypłatę, spłacił swoją chwilówkę, i na chwilę zapomniał o tej opcji, ale po tygodniu samochód znów uległ awarii i to tym razem dużo poważniejszej. Jego budżet ucierpiał w tym miesiącu na tyle, że Radek nie miał już pieniędzy. Znów sięgnął po chwilówkę. Jako, że pierwszą spłacił w terminie, mógł sobie pozwolić na wyższą kwotę, z czego skorzystał. Ale ponieważ nie miał już pieniędzy na życie, zaciągnął jeszcze jedną chwilówkę – i to był początek jego problemów finansowych. Później, spłacał jedną chwilówkę drugą, a następnie tylko przedłużał kolejne pożyczki wpłacając co miesiąc spore pieniądze, a jednocześnie nie zmniejszając swojego długu. Gdy przestało mu wystarczać pieniędzy na życie, postanowił przestać płacić cokolwiek. Jego długi trafiły do windykacji, a następnie do sądu, skąd poszły już do komornika.
Radek się załamał. Stracił płynność finansową , i nie potrafił się podnieść.
BARDZO dobra. O ile znamy umiar. Potrafimy powiedzieć sobie nie. Zatrzymać się w odpowiednim momencie. Bo od przypływu łatwej gotówki można się w prosty sposób uzależnić. Mówimy sobie wtedy – jakoś to będzie. Przecież nic się nie stanie, jak wezmę jeszcze jedną chwilówkę – rzecz w tym, że gdy zaczyna się robić naprawdę gorąco w kwestiach finansowych, to zaczynamy tylko przedłużać nasze pożyczki, aż w którymś momencie zdajemy sobie sprawę, że utknęliśmy w szarym punkcie, i nasza sytuacja stała się beznadziejna. Wpłaciliśmy już grube tysiące, a dług ani trochę się nie zmniejszył
Dlaczego zatem warto zaciągać chwilówki? W czym mogą nam pomóc, i co trzeba zrobić, by taką otrzymać?
Jeżeli szukasz chwilówki to warto, byś skorzystał z tak zwanej wyszukiwarki chwilówek, dzięki której nie tyko porównasz oferty poszczególnych marek, ale też przeczytasz realne opinie o ich usługach. Ważne jest też to, byś od razu sprawdził zapis o stawkach za przedłużenie umowy w poszczególnych przypadkach bo przecież nigdy nie wiesz co się wydarzy, i czy będziesz w stanie spłacić całą kwotę już za miesiąc.