Jest zaprojektowana pod specyfikę problemu, z którym pacjentka przychodzi do terapeuty. Najczęściej trwa 3 miesiące, ale w zależności od potrzeb, może zostać wydłużona. Warto jednak udać się do lekarza, który specjalizuje się w zaburzeniach afektywnych i depresji, tak jak z problemami natury dermatologicznej nikt nie poszedłby do kardiologa.
W gronie kilku osób można swobodnie porozmawiać o swoim problemie i wysłuchać innych. W ten sposób można się wiele o sobie dowiedzieć dzięki nabraniu nieco innej perspektywy. Nieraz łatwiej wypowiedzieć swoje myśli w gronie zupełnie obcych osób, szczególnie jeśli dotyczy on po części naszych bliskich.
Jeśli depresja poporodowa wynika z zaburzeń hormonalnych, antydepresanty i hormony mogą być najlepszym wyjściem z sytuacji. Przed wykupieniem recepty konieczne są jednak badania lekarskie, ponieważ leki psychoaktywne mogą mieć skutki uboczne w postaci poważniejszych zaburzeń.
Warto zauważyć, że depresja poporodowa dotyka nie tylko samą matkę, ale i całą jej rodzinę. Dla wszystkich jest to sytuacja nowa, w której nikt nie czuje się komfortowo. Warto otworzyć się na uczucia partnera i wysłuchać co ma do powiedzenia, jak się z tym czuje, ponieważ może to naświetlić sam problem z innej perspektywy.
Każdy związek partnerski przechodzi wielką próbę kiedy pojawia się dziecko, dlatego nie powinno nikogo dziwić, że w przypadku tej choroby, próba ta jest dużo trudniejsza. O każdy związek trzeba dbać, ale ludzie, którzy właśnie zostali rodzicami, często o sobie zapominają w natłoku obowiązków. Dlatego warto zrobić coś dla siebie nawzajem i po prostu zostawić dziecko z dziadkami bądź opiekunką raz na jakiś czas. W grupie siła, a walka z depresją będzie dużo skuteczniejsza jeśli żadna ze stron nie czuje sie pokrzywdzona.
Może to się wydać nad wyraz trudne, szczególnie przy dzieciach karmionych piersią lub tzw. nie odkładanych, ale czas tylko dla siebie jest, w tym szczególnym przypadku, wręcz niezbędny. Depresja poporodowa ma związek z macierzyństwem dlatego warto zrobić sobie krótką przerwę. Krótki spacer, wyjście do sklepu, czy spotkanie z przyjaciółmi może być jednym z elementów ku poradzeniu sobie z problemem.
Rodzicielstwo jest z pewnością najbardziej odpowiedzialną i angażującą pracą, jaką może wykonywać człowiek. Dlatego matka może czasem zatęsknić za czasami kiedy nią nie była. Wyjście z domu wypełnionego płaczem, pieluchami i zapachem mleka, i kupienie czegoś tylko dla siebie może mieć zbawienny wpływ na samopoczucie.
Czasem emocje tak bardzo nie dają spokoju chorej na depresję poporodową matce, że trzeba po prostu je wykrzyczeć. Nie tylko daje to upust frustracji, która wręcz rozsadza od środka, może to być też sposób na wypowiedzenie na głos tych myśli, które chaotycznie kłębią się w głowie. Niekiedy wystarczy coś usłyszeć, by zrozumieć, że rozwiązanie jest dość proste.
Autor: Beata Uzarska – Juszkiewicz
Artykuł świetny, bo prawdziwy. Moja żona przechodziła depresje poporodową i większość z tych sposobów jej pomagało w cięższych momentach. Dodoałbym tylko, że warto zastanowić się nad powrotem do pracy (oczywiście jak dziecko będzie mogło spokojnie być w tym czasie w żłobku lub przedszkolu lub z ojcem), bo skupienie się na innym zadaniu bardzo pomaga w depresji, aby jej nie pogłębiać.