Strona Główna » Motywacja » Krytyka – kilka sposobów na to, by sobie z nią poradzić

Krytyka – kilka sposobów na to, by sobie z nią poradzić

Niełatwo jest radzić sobie z krytyką, nawet tą mądrą, i niezwykle konstruktywną. Trudno jest przyjąć do wiadomości, że robimy coś źle. Przyjmujemy to raczej ze smutkiem, i żalem często czując, że ktoś podciął nam właśnie skrzydła. Tym czasem krytyka jest potrzebna każdemu z nas nie po to, byśmy tracili siłę do dalszej walki a po to, byśmy dostali kopniaka i tych sił nabrali. Byśmy weszli na dobrą drogę i zastanowili się nad tym, co nie wyszło, oraz co można zrobić, by było lepiej. Jak sobie poradzić z krytyką, oraz jak nauczyć się konstruktywnej krytyki? Poczytajcie!

Krytyka dobra, i zła

Dużo łatwiej przyjmować pozytywy, niż krytykę. Ale o tym, że krytyka jest ważna, już pisaliśmy. Żeby jednak nie traktować jej jak złowrogie rady, należy nauczyć się odpowiednio ją przyjmować.

Wiadomo, że to, co mówią o nas inni, i jak to przyjmujemy ma wpływ na to, co o sobie myślimy, i kształtuje w pewien sposób poczucie własnej wartości.  Trzeba jednak odróżniać typowy hejt, od konstruktywnej krytyki, która ma nas „leczyć”. Hejtowanie zdarza się szczególnie w środowisku blogerskim, kiedy to po opublikowanie często kotrowersyjnego wpisu bloger spodziewa się ataku ze strony swoich czytelników.

Wiele osób nie czyta tekstów danego blogera dlatego, że mu kibicuje. Te osoby często robią to z zazdrości. Nie cieszą się z jego sukcesów, a czują się przytłoczeni jego pozytywną sytuacją. No bo jak taki bloger, może zarabiać konkretne pieniądze nie wychodząc nawet z domu. I nazywać pracą to, co robi. Zdjęcia? Krótki tekst? Jakim cudem zagląda do niego milion czytelników  jeszcze chwali za to, co robi? Może by więc wbić mu jakąś szpilę. Może wtedy podetnie mu się skrzydełka i nie będzie już latał tak wysoko. Hejt nie ma nic wspólnego z krytyka konstruktywną, i trudno sobie z nim radzić. Jedynym sposobem jest nie wdawanie się w dyskusje, i odpuszczanie tematu. Ale istnieje też coś takiego jak dobra krytyka – z tą poradzić sobie łatwiej.

Konstruktywna krytyka – jak sobie z nią poradzić?

  • Empatia. Dużo empatii. Musimy mieć ją w sobie. I choć ze wszystkim można przesadzić, to jednak jest to cecha, z którą łatwiej przetrwać w naturalnym środowisku. Pomyśl sobie, jak często Ty, wybuchasz w najmniej oczekiwanym momencie. Ile razy były takie sytuacje, w których, choć wcale nie chciałeś zbytnio nikogo skrytykować, zrobiłeś to dość ostro. A to dlatego, że zebrały się w Tobie negatywne emocje, i wreszcie musiałeś wybuchnąć. Nie dałeś już rady i zrobiłeś to, nie myśląc nawet o konsekwencjach swojego czynu. Teraz Ty jesteś w takiej sytuacji? To na Ciebie wylano wiadro brudnej wody? Pomyśl o tym, że być może krytyka, którą masz teraz obowiązek przyjąć, wcale nie jest konstruktywna. A osoba, która ją do Ciebie skierowała, ma po prostu gorszy dzień. Zrozum. A przynajmniej spróbuj.
  • obraza – czy krytyka? Znów pojawia się temat hejtu. Bo nie zawsze warto się przejmować krytyką. Oczywiście jeżeli ktoś mądrze wytknął nam nasze prawdziwe błędy, które należy poprawić, to zupełnie inna sprawa, jeśli jednak obraził nas i zwyczajnie chciał się na nas wyżyć, to najlepiej odejść bez słowa  nie dyskutować na temat danej sytuacji.
  • Zachowaj spokój. Niełatwa sprawa, prawda? Kiedy ktoś wytyka Tobie Twoje błędy jeden, po drugim, a Ty masz bez słowa czekać aż skończy. Ale naprawdę warto to zrobić choćby dlatego, że być może pocisk, jaki został w Twoją stronę wymierzony, okaże się być jednak ostatecznie pochwałą. Pozwól swojemu rozmówcy doprowadzić swoje wywody do końca. Ten czas, który mu dasz, pozwoli jednocześnie ułożyć Tobie w głowie plan działania i obmyślić tak zwany kontratak.
  • Do błędów, trzeba się przyznawać. Zwłaszcza, jeżeli masz świadomość, że naprawdę zrobiłeś coś źle. Nie bój się do tego przyznać, dzięki temu nie tylko zwalczysz wyrzuty sumienia, ale też zyskasz w oczach samego krytykanta. Nawet nie próbuj kłamać, ani też przeinaczać faktów. Po co? Jaki miałbyś mieć w tym cel? Prawda zawsze wyjdzie na jaw. Oczywiście możesz poczuć się urażony, możesz też się poddać, ale zdecydowanie lepszą opcją jest przyjęcie całej tej krytyki i poczucie dumy w związku z tym, że przyznałeś się do błędu, i że ten błąd zauważyłeś. Najlepiej, jeśli od razu zaczniesz zastanawiać się, jak go rozwiązać.
  • myśl o tym co dobre, a nie o tym co złe. Ludzie mają tendencję to rozpamiętywania, a to zdecydowania zła droga. Przyjmij krytykę, zastanów się co możesz z nią zrobić, i zacznij działać. Zrób coś, by wejść na dobrą drogę, i zacząć naprawiać błędy. To wystarczy. Istnieje kilka technik radzenia sobie z krytyką. Każdy musi wypracować swoją własną, na podstawie prób i błędów. Najgorszą techniką jest odpieranie zarzutów. Najważniejsze jest to, by szukać rozwiązań, a nie problemów.

Jak mądrze krytykować?

Pewnie często znajdujesz się także po tej drugiej stronie. Kiedy to musisz skrytykować któregoś ze współpracowników, lub bliską osobę. Pamiętaj, że najważniejsza jest szczerość, i konkrety. Często dana osoba nie wie, że robi coś źle. Jeżeli jednak chcesz jej o tym opowiedzieć zrób to tak, by nie podciąć jej skrzydeł. Wystarczy, że twardo powiesz o tym, co się Tobie nie podoba, jednocześnie pokazując tej osobie także wszystko to, co robi dobrze, a także dając jej jakieś pomysły na to, co powinna zrobić, by naprawić swoje błędy. Po krytyce, przyda się więc też trochę pochwał.

Konstruktywna krytyka nie jest łatwa. I proste nie jest ani jej przyjmowanie, ani dawanie. Ale jest to sztuka, której naprawdę można się nauczyć. Wystarczy tylko spora dawka empatii i.. doświadczenia. Bo wszystkiego uczymy się przecież poprzez doświadczenie.

Autor: mamnatosposob-admin
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *