Tak! Przecież w szkołach podstawowych i przedszkolach już trwa przysłowiowa walka o to, kto, z jakim bajkowym bohaterem ma bluzeczkę, i czy ma świecące trampki. Dlatego przy kupowaniu ubrań dla dzieci musimy zwracać uwagę nie tylko na cenę, ale także na design.
Wszyscy znamy sieciówkę H&M. Mają dobrej jakości ubrania, nadające się tak naprawdę na każdą okazję, niestety ich ceny są dość wysokie. Ale wcale nie musisz w związku z tym rezygnować z fajnego designy. Wystarczy, że wybierzesz się do innej sieciówki – mamy na myśli na przykład PEPCO, gdzie znajdziesz całą gamę ubrań dla dzieci w bardzo modnych fasonach, do złudzenia przypominających najnowsze kolekcje H&M czy Zara, a tańsze przynajmniej o kilka razy.
Ubranka z tej sieciówki są dobrej jakości, i o ile będziemy dbać o nie tak, jak nakazuje metka, to z całą pewnością posłużą nam długo. A do tego nikt tak naprawdę nie zauważy, czy ciuszek jest markowy, czy też nie. Dlatego naszą główną radą przy kompletowaniu wyprawki dla dzieci jest szukanie odpowiedników w tańszych sklepach. Wyjątek mogą stanowić buty, choć nieznane marki też często produkują takie, do których nie umywa się nawet NIKE, czy ADIDAS. Czasem więc warto zaryzykować.
Być może to dość kontrowersyjna forma oszczędzania na zakupach dla dziecka, ale jeśli w rodzinie jest rodzeństwo, a my i tak zainwestowaliśmy w droższe ciuszki i nie są one zniszczone a dodatkowo nie wychodzą z mody, to warto przekazywać ubranka z pokolenia na pokolenie, czy też wymieniać się nimi w rodzinie – na przykład między kuzynostwem. Różnie bywa z butami, ale najczęściej wystarczy tylko wymienić wkładkę, i brat, może nosić obuwie po braciszku.
Opcja jeden po drugim umożliwia także sprzedaż ubranek. A używane ciuszki naprawdę dobrze się sprzedają. Oczywiście, jeśli nie są zniszczone. Choć nawet takie, które nadają się praktycznie tylko do piasku, znajdą swojego odbiorcę, jeśli będą w dobrej cenie. Każdy rodzic wie, jak wiele ubranek przewija się w jego domu w ciągu roku. I tak naprawdę, jeśli nie kupuje się dziecku czegoś nowego raz w miesiącu, zapasy szybko się kończą.
Najwięcej pieniędzy kosztują nas wyprawki wiosenne i zimowe. To wtedy musimy wymienić praktycznie wszystko. Dziecko zmienia zazwyczaj rozmiar, a same kurtki czy ciepłe czapki kosztują nie mało. Warto wtedy szukać okazji na portalach ogłoszeniowych. I kupować ciuszki po kimś. Markowa kurtka, za którą ktoś zapłacił 300 zł może kosztować 3 razy mniej a jednocześnie może też jeszcze długo spełniać swoje zadanie.
Można też pokusić się o coś na zasadzie barteru, czyli wymiany ciuszków. Często, w różnych większych miastach, organizuje się tak zwane wyprzedaże garażowe, które pozwalają pozbyć się niepotrzebnych rzeczy a jednocześnie pozyskać te, które są nam potrzebne. To również fajna opcja, pozwalająca zaoszczędzić pieniądze. Nie chomikuj więc. Pozbywaj się regularnie rzeczy, których już nie potrzebujesz!
Jeszcze jakiś czas temu, odwiedzanie tego typu sklepów wiązało się z przeżywaniem wstydu. Ale teraz mamy prawdziwy boom na lumpeksy, a sklepiki te przybierają postać markowych butików, w których pięknie pachnie a wiele ubrań jest nawet nie używanych – często także z metkami. W takich sklepach można kupić markową odzież za ułamek ceny. Obecne second handy różnią się znacznie od sklepików, które mieliśmy okazję odwiedzać jeszcze kilka lat temu. Teraz, często ustawiają się pod nimi kolejki – i to na długo przed otwarciem.
Można w nich kupić praktycznie wszystko. Okupi się tam nie tylko dziecko, ale i rodzic, i to tak od stóp, po samą głowę. Oczywiście przed włożeniem danego ciuszka do koszyka warto dokładnie go obejrzeć, koniecznie w dobrym świetle. Niestety właściciele lumpeksów wciąż często stosują zasadę przyciemnionego światła a same sklepy znajdują się na przykład w piwnicy – bez okien, gdzie trudno bez światła dziennego ocenić faktyczny stan ciuszka. Można na przykład przeoczyć jakąś plamę. Jednak jeśli podejdziesz do takich zakupów umiejętnie, na pewno na tym nie stracisz, a w dniu dostawy możesz mieć cały worek ubranek za mniej niż 50 zł. Ile rzeczy kupił byś za tą kwotę w normalnym sklepie?
Co roku, w różnych sklepach, odbywają się sezonowe wyprzedaże.Na koniec lata, sprzedawcy pozbywają się na przykład całego asortymentu letniego. Oczywiście za rok, twoje dziecko będzie już większe, ale wystarczy wybrać rozmiar dla starszaka, i schować ubranka do szafy, a później po prostu jest odświeżyć i pozwolić dziecku się nimi cieszyć. Kupując na wyprzedażach można zaoszczędzić nawet siedemdziesiąt procent, dlatego naprawdę warto to robić i wraz z końcem każdego sezonu odkładać sobie jakąś gotówkę, na takie okazje.
Okazji warto też szukać w internecie, i to przez cały rok. Internetowe sklepy organizują promocje i wyprzedaże częściej. A ostatnio też bardzo modnym rozwiązaniem jeśli chodzi o zakupy dla dzieci stały się aukcje na Aliexpress. Przesyłka wprawdzie leci do nas aż z Chin i to przez przynajmniej kilka tygodni, ale porównując jakość zamówionych ciuszków, a także ich cenę, naprawdę warto na nie poczekać.