Podróż przez filmowy krajobraz

Filmy są podróżą przez świat, który dla widza jest znany, jeszcze nieodkryty, często nierealny. Sukcesem dobrej ekranizacji jest przede wszystkim ciekawa i oryginalna fabuła oraz muzyka będąca nieodłącznym elementem dzieła. Jest jeszcze jeden detal, który zapewnia powodzenie produkcji filmowej. To sceneria, na tle której rozgrywa się akcja filmu. Oto mała podróż przez najbardziej znane i lubiane miejsca, które na ekranie znalazły uznanie reżyserów.

Paryż – miłość od pierwszego wejrzenia

Podróż do Paryża na ekranie zawsze zyskuje aprobatę widzów. To miasto miłości, sukcesu, mody, najważniejszych wydarzeń kulturalnych. Bajeczna sceneria starodwanych uliczek, zabytków i oczywiście niezwykła Wieża Effla. W dzień zachęca do spaceru po polach elizejskich, wstąpienia do kawiarenki, gdzie popijając kawę i jedząc croissant’a będziemy podziwiać piękno Tour Eiffel. Nocą rejs po sekwanie i wyjątkowe występy w Moulin Rogue. I jak tu się nie zakochać w Paryżu?

Zyskuje on uznanie w filmach, w których z przyjemnością oglądamy miejsca, gdzie albo już byliśmy albo zamierzamy być.

Jednym z lubianych przez scenarzystów miejsc, gdzie rozgrywa się akcja wielu filmów jest Wzgórze Montmartre. Już od połowy XIX wieku było to miejsce, które artyści darzyli wielkim uznaniem. Wielu mieszkało tu albo szukało natchnienia jak Fryderyk Chopin albo Vincent van Gogh. Obecnie na wzgórzu spotkamy wielu artystów, którzy próbują przebić się przez innych i sprzedać swoje dzieła. Charakterystycznym pukntem jest bazylika Sacre – Coeur. Została zbudowana na prośbę mieszkańców, którzy zostali ocaleni w wojnie francusko – pruskiej. Do Bazyliki Najświętszego Serca Jezusowego dostaniemy się krętymi schodami. Gdy już dotrzemysię na szczyt czeka na nas zapierający dech w piersiach pejzaż Paryża sięgający nawet do kilkudziesięciu kilometrów. Bazylikę widać niemal z każdej części miasta. Będąc w środku należy zachować całkowitą ciszę, a każda próba nawet szeptu jest zabroniona i skrupulatnie rejestrowana przez pracowników.

Twórcy filmu Amelia wykorzystali magiczna scenerię Wzgórza Montmartre. Do dnia dzisiejszego turyści przyjeżdzają tu, aby ruszyć szlakiem bohaterki, którą zagrałą Audrey Tautou.

Podróż do Nowego Jorku

Nowy Jork to centrum muzyki, tańca, teatru, popkultury, sztuki. To miejsce, które na każdym kroku zadziwia nowoczesnością, niezwykłymi detalami i tym czego nie znajdziemy nigdzie indziej. Dynamika tego miejsca może zachwycać albo przytłaczać. Jedno jest pewne ludzie na całym świecie noszą koszulki z napism „Kocham NY”, co oznacza że w tym mieście łatwo się zadurzyć. I tak samo pokochali je reżyserzy. Ulubionym miejscem jest Central Park, który jest obowiązkowo umieszczany w każdym filmie romantycznym czy też przygodowym. Do takich filmów zalicza się, każdemu bardzo dobrze znany „Kevin sam w Nowym Jorku.

Central Park jest to najbardziej popularny i najczęściej odwiedzany park na świecie. Jest zaliczany do pierwszych publicznych rezerwatów na świecie. Jego powieszchnia osiąga gigantyczne rozmiary. Mieszkańcy wykorzystują to miejesca na spotkania towarzyskie, wyprowadzają psy, spacerują, biegają. Miłośnicy ptaków mogą korzystać ze specjalnej pracowni przyrodniczej. Znajduje się tu 25 000 odmian drzew i roślin. Liczne imprezy umożliwiają w pełni korzystanie z uroków przyrody. Anagażują się w to również sławne osobistości. Dlatego i tego miejsca nie może zabraknąć w filmach. W końcu to co znane jest lubiane i przynosi sukces.

Śladem Hobbita

Niezwykła podróż do świata nierealnego, którego nie spotkamy w prawdziwym życiu. Być może w tym tkwi sukces trylogii Władcy Pierścienia czy też Hobbita. Bilbo Baggins – hobbit, wyrusza w podróż pełną niebezpieczeństwa i przygody. Towarzyszy jemu trzynaście krasnali i czarodziej Gandalf. Niewiarygodna historia zdobyła uznanie na całym świecie. Sukces został osiągnięty dlatego, że film zabiera nas w zupełnie inny, nieznany świat, który jest dla nas niedostępny. Tłem dla filmu stała się Nowa Zelandia. Miejsce, które olśniewa krajobrazem ośnieżonych gór, rwącymi rzekami, lustrszanymi jeziorami, bajkowym plenerem, dzikimi lasami. Nowa Zelandia zyskakała grono turystów, którzy z zaciekawieniem odwiedzają to miejsce, być może w poszukiwaniu hobbitów i ich niepowtarzalnego świata fantazji. Na pewno przyciąga swoim spokojem i niepowtarzalnymi widokami. Zwana krańcem świata słynie z hodowli owiec i nieskazitelnej przyrody. Warto to miejsce odwiedzić, to zupełnie inny świat niż wyżej opisane miejsca.

Fontanna di Trevi

Najbardziej znana na całym świecie bez wątpienia jest Fontanna di Trevi, którą możemy podziwiać w Rzymie. Barokowy zabytek ma w centralnym punkcie rzeźbę Neptuna i dwóch trytów – Kastora i Polluksa. Mitologiczny bóg zaprzężony jest w dwa hippokampy, które są połączeniem konia i ryby. Mają one symbolizować dwa odmienne stany: spokój i wzburzenie. Nawiązują do morza, które miewa ciszę albo sztorm. Na każdym kroku fontanna niesie ze sobą ukryte przesłanie. W bocznych niszach przedstawia rzeźby, które mają być ideą obfitości i zdrowia. Nazwa Fontanna di Trevi pochodzi od nazwy dziewczyny, która odkryła wodę u źródła akweduktu.

Niesamowita atmosfera panująca wokół fontanny niesie ze sobą obecność wielu turystów z różnych stron świata. Każdy w pośpiechu chce zrobić zdjęcie, podziwiać starożytne rzeźby, a także sprawdzić czy legedna okazę się prawdą. Otóż krąży przekonanie, że jeśli usiądziemy na skraju wodotrysku i wrzucimy pieniądz za siebie od strony lewego ramienia wrócimy do urokliwego Rzymu. Jeśli wrzucimy dwie monety spotka nas romans, z kolei trzy zapewnią nam ślub. Ile prawdy w tej opowieści? Przekonajcie się sami!

Po raz pierwszy fontanna di Trevi została zauważona w filmie „La Dolce Vita” z 1960 roku. Pojawiajac się na dużym ekranie zdobyła rozgłos i popularność. Film opowiada o dziennikarzu pracującym w Rzymie, ktróry próbuje odnaleźć utraconą miłość i szczęście. Na ekranie widzowie zobaczyli główną bohaterkę kąpiącą się w fontannie di Trevi. Scena została zaliczona do jednych z najsłynniejszych fragmentów filmu „Słodkie życie”.