Strona Główna » Związki i sex » Podział obowiązków w związku – dobry, czy zły?

Podział obowiązków w związku – dobry, czy zły?

Kobieta już dawno przestała kojarzyć się z kurą domową. Teraz też podbija świat, pracuje, zarabia pieniądze, i to często nie mniejsze, niż jej mężczyzna. Poza domem spędza tyle samo czasu, albo i więcej, i generalnie to ma prawo być tak samo zmęczona, a mimo to często gdy wraca do domu, czeka na nią jeszcze sterta sprania do złożenia i wyprasowania, i naczynia do umycia. Czy podział obowiązków w związku naprawdę powinien tak wyglądać? Skoro dwoje ludzi mieszka ze sobą, oboje pracują, i wracają o podobnych godzinach, to mężczyzna powinien być mężczyzną, i podzielić obowiązki z kobietą nawet, jeśli wydają mu się mało męskie. Na tym polegają kompromisy. Jak zatem powinno wyglądać takie codzienne życie?

Podział obowiązków w związku – czy sobie na niego pozwalasz?

Kiedy ktoś patrzy na ciebie z boku myśli sobie pewnie, że fajna z was z rodzinka.  W sumie, to idealna. Dobry mąż, partner, idealny ojciec. Macie też fajne dzieciaki. Dom. Przyjaciół, no i dobrą pracę. Oboje. Ale czy zastanawiasz się czasem, czy wszystko chodziło by jak w zegarku w sytuacji, gdybyś odjęła sobie trochę obowiązków, i oddała je swojemu facetowi? Pomyśl, jak wiele robisz dla was? Dla waszego związku, domu – zupełnie sama? Bez niczyjej pomocy? I to nieważne, że wracasz z pracy zmęczona tak samo jak twój facet- ty nie możesz odpocząć, bo wciąż masz coś do zrobienia. Czy tak powinno być? A później, przemęczona, odmawiasz mu wieczorem seksu, bo zwyczajnie nie masz sił i ochoty. A wystarczy tylko odpowiedni podział obowiązków w związku i każdemu z was będzie żyło się łatwiej.

Jakie błędy zapewne popełniasz?

Tak, pora na wytknięcie tobie błędów. Bo skoro to ty, po całym dniu pracy masz na głowie cały dom oznacza to, że popełniłaś jakiś błąd. W związku z czym twój mężczyzna nie poczuwa się do obowiązku pomagania tobie. Bo tak mu wygodnie, bo to tego go przyzwyczaiłaś, bo nigdy nie dałaś mu zapewne odczuć, że tobie z tym źle, i ciężko. Jakie podstawowe błędu popełnia kobieta, z którą jej partner nie dzieli obowiązków?

  • nie jesteś stanowcza! Wiadomo, że jeśli się go zapytasz : umyłbyś naczynia po obiedzie? To on tego nie zrobi. Dajesz mu wybór wie zatem, że może, a nie musi. Zmywanie naczyń nie należy do najprzyjemniejszych zajęć, dlatego też możesz być prawie pewna, że zostawi to tobie. Powinnaś rzec twardo  : Kochanie, ja gotowałam obiad, Ty zmywasz naczynia. Proste. Faceci lubią jasne komunikaty. I zobaczysz, że nawet nie będziesz musiała długo czekać na to, by się ruszył do kuchni.
  • komunikat musi byś jasny- warto wrócić do tego tematu w kontekście kolejnej sytuacji. BO to oczywiste – ale dla ciebie – że sprzątać należy zawsze wtedy, gdy po prostu jest brudno. Chociaż każdy może mieć przecież inne pojęcie brudu i gwarantujemy tobie, że jeśli twój partner nie jest nałogowym sprzątaczem, to może nie odkurzać nawet przez tydzień – i tak będzie dobrze. Dlatego powinnaś ustalić zasady, i podzielić terytorium. Jeśli zostawisz mu do sprzątania łazienkę, i jasno zaznaczysz, że trzeba ją ogarniać raz na dwa dni – to sobie to zapamięta, i tak właśnie się stanie.
  • pochwal go czasem, i kurcze, nie marudź – a wiesz dlaczego? Bo wtedy zaczniesz gadać jak jest mamuśka. Co to wiecznie narzekała, że on po sobie wcale nie posprząta, że nigdy nie ugotuje, choć potrafi, i że w ogóle taki  nieogarnięty, i nie zorganizowany. No dawaj mu jasne komunikaty. Mów, co ma zrobić, a jak zrobić, to połechtaj czasem jego ego – niech się chłopak cieszy – a z drugiej strony, to sobie najbardziej pomożesz, bo dzięki temu będzie chciał, i będzie robił więcej, oczekując, że za każdym razem usłyszy kilka miłych słów. Nie żałuj mu, facet lubi wiedzieć, że jest kobiecie do czegoś potrzebny. I że jest zadowolona z tego, że jest.
  • nie przesadzaj – wiadomo,że chciałabyś, żeby w domu było wszystko na tip top. Więc szorujesz dziesięć razy dziennie swoje srebrne sztućce ( no dobra, to tylko metafora). W każdym razie.. chodzi o to, byś nie wymagała od niego tego, że będzie idealny. No bo przecież ludzi idealnych nie ma. Umył tą podłogę? No umył. Więc nawet jak znajdziesz na niej jakąś małą plamkę, weź nie narzekaj. Możesz przecież już sama ją zetrzeć. A przynajmniej nie zniechęcisz go do dalszej pomocy.
  • z facetem – jak z dzieckiem – choć raczej z takim dużym. Ale tak naprawdę to najczęściej ten brak pomocy przy obowiązkach domowych wynika z tego, że ty mu na to nie pozwalasz. BO uważasz, że wszystko zrobisz lepiej,  sprawniej. Czym bardzo go zniechęcasz do pomocy. Zastanów się, jak wiele razy powiedziałaś :daj, sama to zrobię, podczas kiedy on naprawdę chciał pomóc? I to z własnej woli? Kobieta powinna nosić portki – owszem – ale nie w każdej sytuacji. Zastanów się, kto w tej rodzinie ma być jej głową. Pozwól mu się wykazać. Bo jeśli przyzwyczaisz go do braku obowiązków w związku z tym,  że chcesz wszystkiego dopilnować sama, to później trudno będzie coś zmienić.

Podział obowiązków w związku to naturalna kolej rzeczy. Pozwól czasem zrobić sobie śniadanie do łózka, i doceń, kiedy je tobie przyniesie. Wystarczy uśmiech, drobny gest, jedno słowo- sprawisz, że poczuje się doceniony, i będzie chciał częściej cię tak rozpieszczać. I podłogi nie będziesz musiała myć sama, ani garnków po kolacji. A faceci też świetnie prasują, i naprawdę potrafią zrobić pranie – czasami po krótkim tłumaczeniu dotyczącym segregacji poszczególnych elementów garderoby. Tak naprawdę to, że facet nie dzieli obowiązków z kobietą, jest często winą właśnie tej kobiety. Wyluzuj więc. I ustalcie zasady – a później się ich trzymajcie. W końcu trochę odpoczniesz.

Autor: mamnatosposob-admin
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *