Niedługo pierwszy kwietnia, a to oznacza, że wielu z nas przygotowuje już żarty na prima aprilis. Co roku ktoś z naszych znajomych lub rodziny znajduje sposób, by wkręcić nas w jakąś niemądrą sytuację, wystawiając na próbę cierpliwość i dobry nastrój. Jeśli dowcipy są w miarę w dobrym tonie, wszystkie chwyty są dozwolone – wiadomo bowiem, że w tym dniu poważnym być się nie powinno. Jednak, jak zawsze, zdarzają się i ci, dla których żarty na prima aprilis stanowią formę wyrównania rachunków za jakąś wcześniejszą urazę czy po prostu chamskiego dowcipu z powodu zazdrości itp. Cóż – najważniejsze, by traktować to wszystko w przymrużeniem oka.

Żarty na prima aprilis – chodzi o dobrą zabawę

Celem aranżowania różnego typu zabawnych sytuacji, jest po prostu dobra zabawa, dzięki której nabieramy dystansu do samych siebie i uczymy się śmiać z własnych niedoskonałości. Bardzo często zdajemy sobie sprawę, jacy jesteśmy naiwni lub łatwowierni i że za bardzo ufamy osobom, które próbują nakłonić nas do czegoś, na co w sumie nie mamy ochoty. Żarty na prima aprilis mogą więc stanowić lekcję asertywnego odmawiania – tym bardziej, że przecież wiemy, iż jest to dzień wyrządzania psikusów, dowcipów i nabierania innych.

Co ciekawe, nie istnieją żadne dane na temat pochodzenia tego zwyczaju, skąd przywędrował na polskie ziemie i jakie było początkowo jego znaczenie. Wiadomo tylko, że żarty na prima aprilis robiono sobie już w XVI wieku. Traktowano ten dzień jako okazję do pośmiania się z innych, niezgrabnych i nieostrożnych osób, robiono żarty i psikusy, a także zmyślano różne historyjki szukając naiwnych, którzy dadzą się na nie nabrać.

Zwyczaj, który przetrwał do dziś

Dziś z prima aprilis cieszą się nie tylko dzieci i młodzież, która ochoczo wymyśla sobie najróżniejsze kawały i żarty. Również w miejscach pracy pozwalamy sobie na drobne żarty, na które staramy się nabrać kolegów, a nawet szefa. Jeśli znany jest z dobrego humoru i umiejętności „wyluzowania” w szczególnych sytuacjach, to z pewnością potraktuje taki żart jako dowód sympatii podwładnych.

Również w serwisach informacyjnych podaje się w tym dniu nieprawdziwe informacje, zabawne lub bardzo szokujące, które później są oczywiście odwoływane. Ale przyjemnie jest czasem posłuchać jak bardzo kreatywnych mamy dziennikarzy.

Jeśli nie masz jeszcze pomysłu na dobry kawał, podpowiadamy, jakie żarty na prima aprilis możesz w tym roku zaserwować swoim bliskim, znajomym lub kolegom w pracy:

1. Sól zamiast cukru – dowcip może niezbyt przyjemny, ale za to wywołujący lawinę śmiechu. Wieczorem w przeddzień prima aprilis wsyp do cukierniczki sól a nazajutrz rano spokojnie czekaj co się wydarzy. Pamiętaj tylko, abyś sam się w to nie wkopał.
2. Gdzie są buty? – jeśli mieszkasz z kilkoma osobami lub współlokatorami, możesz schować wszystkie buty w jedno miejsce, a pozostawić tylko kapcie. Innym sposobem jest powiązanie sznurówkami różnych butów nie do pary.
3. Puder w suszarce – użyj pudru dla dzieci lub takiego do włosów, który podwaja ich objętość i wsyp do suszarki. Rano, ten kto z niej skorzysta, będzie musiał uporać się z białą chmurą.
4. Która godzina? – przestaw w domu wszystkie zegarki, budzik także. Taka dezorientacja od rana wprawi domowników w konsternację, a ty będziesz mieć ubaw po pachy.
5. Aaaaaaaaaa! Moje auto zniknęło! – jeśli masz taką możliwość, wymknij się z domu gdy mąż czy partner bierze prysznic i przestaw jego auto w inne miejsce – gdy będzie chciał jechać rano do pracy, oniemieje z szoku. Stań w oknie, aby widzieć jego reakcję.
6. Czy to szampon, czy nie szampon? – jeśli używacie szamponu w ciemnej butelce, podmień go np. na mleko lub olej – ojj, będzie się działo.
7. Dziecko? Teraz? – żart stary jak świat, ale wszystko zależy od umiejętności osoby, która zdobędzie się na przekazanie takiej informacji. Musisz więc przybrać poważną minę, wziąć chłopaka za rękę i powiedzieć, że za kilka miesięcy będziecie mieć nowego domownika. Och, uważaj, żeby nie dostał zawału!
8. Dla zapominalskich – możesz wysłać pismo do znajomego, brata, wujka czy kogoś z przyjaciół, w którym rzekomo komornik ponagla z powodu nieopłaconych alimentów. I wcale nie jest ważne, czy naprawdę musi opłacać alimenty, czy też nie.
9. A może jajeczko? – przygotuj partnerowi śniadanie, połóż na talerzyku obok pieczywa dwa jajka i powiedz, że ugotowałaś je na miękko, tak jak lubi. Gdy będzie chciał obrać jajko i stuknie nim w stół – wiadomo co się stanie.
10. Pomoc społeczna – żart wymagający sporego wyczucia. Możesz zadzwonić do znajomego lub kogoś z rodziny i przedstawić się jako pracownik pomocy społecznej, który dzwoni w sprawie rzekomych donosów otrzymanych od sąsiadów – problemem ma być niewłaściwe traktowanie dzieci.
11. Myszka się zepsuła – zaklej myszkę od spodu tak, by nie mogła się poruszać. Możesz użyć do tego celu plastra lub taśmy. Taki żart możesz zrobić koledze z pracy, albo dziecku, gdy chce usiąść do gry komputerowej.
12. Coś z tym mydłem jest nie tak – ten żart może zdezorientować całą rodzinę. Wytrzyj mydło z umywalki do sucha, następnie całe pokryj bezbarwnym lakierem. Twoi bliscy nie będą mogli się nadziwić, o co chodzi.
13. Podejście kreatywne –będzie ci potrzebny środek zapobiegający zaparowywaniu szyb. Napisz na drzwiach kabiny prysznicowej cos zabawnego, szmatką zanurzoną w płynie, np. „mam cię!” – albo ktoś się przestraszy, albo wybuchnie śmiechem.
14. Przestrasz sąsiada – wbiegnij do jego mieszkania krzycząc, że ktoś kręcił się koło jego samochodu a przed chwilą odjechał nim z parkingu. Musisz się bardzo postarać, aby ci się udało, ale jest to możliwe.
15. Nabierz szefa – wspólnie z kolegami z pracy możecie zredagować pismo niby z Urzędu Skarbowego, o planowanej kontroli w firmie, w związku z jakimiś nieprawidłowościami w zeznaniach podatkowych.
16. Zaległe faktury – kolejny dowcip pod adresem szefa. Pismo, z którego miałoby wynikać, że do zapłacenia jest jakaś zaległa faktura na ogromną sumę, a zakup niech będzie jak najbardziej irracjonalny, np. kilka ton makulatury, worków na śmieci, albo olbrzymia ilość kartonów z zapasowymi długopisami.
17. Ta kreda nie pisze – w biurze w Sali konferencyjne lub w szkolnej klasie – podłóż zamiast kredy białą plastelinę. Efekt murowany.
18. Co to za dziwny pieniądz –jeśli chcesz się pośmiać z reakcji przechodniów, przyklej pięciozłotówkę do chodnika jakimś super mocnym klejem i patrz, co będzie się działo.
19. Karteczka na plecach – taki żarto możesz zrobić w szkole lub w pracy. Przyklej koledze karteczkę z zabawnym napisem, np. „I’m sexy and I knowit”. Oby nie dowiedział się, że to twoja sprawka.
20. Nie moja szuflada? – wykorzystując chwilę, gdy kolega wyjdzie do toalety, zamień jego szuflady kolejnością, lub podmień z szufladą innej osoby.
21. Nie moja tapeta – kolejny biurowy kawał – szybko podmień tapetę na komputerze kolegi, najlepiej na jakąś straszną, odrażającą lub przezabawną. Gdy wróci do swojego biurka, reakcja będzie nieoceniona.
22. „słodkie” markizy – zamień nadzienie w markizach na pastę do zębów lub krem, a następnie poczęstuj ciastkami kolegów podczas przerwy w pracy. Markizom nikt się nie oprze…
23. Rosołek pod prysznicem –odkręć końcówkę od prysznica i włóż do środka kostkę rosołową, po czym zakręć z powrotem. Ten, kto z niego skorzysta wykąpie się w zupce.

Trochę śmiechu nie zaszkodzi

Dobry humor to zaleta osób o pogodnym usposobieniu. Na co dzień niewiele mamy okazji, by szczerze się pośmiać, bo w pracy trzeba się sprężać z zakresem zadań do wykonania, a w domu każdy zajęty jest własnymi sprawami. Dlatego żarty na prima aprilis pozwalają nam choć na chwilę zapomnieć o stresie i pędzącym czasie, zapewniając dawkę zdrowego humoru. Mamy nadzieję, że znalazłeś tu jakiś pomysł dla siebie.

Podobne artykuły:

Jak być piękną kobietą – 10 trików, dzięki którym zawrócisz mu w głowie Nie tylko alkohol i striptiz, pomysły na wieczór kawalerski Na szorstko – czyli męska przyjaźń. Wymarzona sesja ślubna – jak się do niej przygotować? Prezenty na święta : pomyśl o nich teraz