Człowiek jest istotą seksualną, a to oznacza, że naturalną jego potrzebą jest osiąganie satysfakcji i czerpanie przyjemności ze zbliżeń z partnerem. Zarówno męski orgazm, jak i kobieca ejakulacja, stanowią źródło ekstatycznych doznań, o ile obydwoje kochankowie potrafią sobie w pełni zaufać i oddać się sobie nawzajem, w tej najbardziej intymnej relacji, jaka ich łączy. Wytrysk u kobiety jest jednak ciągle tematem tabu, niewiele się o tym pisze, a jeszcze rzadziej rozmawia. Nawet w damskim gronie, temat uchodzi za krępujący i omija się go w rozmowach na tematy damsko-męskie. Dlaczego?

Wytrysk u kobiety – krępujący fenomen?

Odpowiedź jest w zasadzie dość prosta – ponieważ kobieca ejakulacja nie jest zjawiskiem częstym, nie występuje u wszystkich kobiet i w zasadzie nie wiadomo dlaczego niektóre z nas ją osiągają, a inne nie. Z tego też powodu, wytrysk u kobiety może prowadzić do krepujących sytuacji – zwłaszcza, gdy ani mężczyzna, ani kobieta nigdy wcześniej nie mieli tego typu doświadczeń.

Ponieważ kobieca ejakulacja nie stanowi pewnej prawidłowości w reakcji organizmu na bodźce, stymulację i pieszczoty, dlatego wciąż uznawana jest za fenomen natury, który dotyczy tylko wybranych pań. Z drugiej strony mężczyźni, którzy są w długotrwałych związkach z jedną partnerką, często wyrażają pragnienie, by ich kobieta osiągnęła wytrysk, bowiem byłby to dla nich sygnał, że potrafią doprowadzić partnerkę do prawdziwej rozkoszy.

Z kolei u innych mężczyzn może pojawić się dyskomfort, związany z niewiedzą na temat ejakulacji. Zdarza się, że traktują wytrysk u kobiety z pewną dozą niechęci, a nawet odrazy, bowiem nie potrafią logicznie wytłumaczyć sobie jego pochodzenia. Nieraz pojawia się też krępujące pytanie „czy to mocz?”.

To przecież orgazm

Dlatego potrzebne są – zarówno mężczyznom jak i kobietom – informacje na temat wszelkich możliwych reakcji organizmu, który doznaje rozkoszy.

Wytrysk u kobiety pojawia się w momencie największej intensywności doznań, gdy kobieta odczuwa przyjemność w jej szczytowym momencie. Najczęściej dochodzi do tego wskutek umiejętnego stymulowania przez partnera tzw. „punktu G”. Zatem, aby kobieca ejakulacja mogła mieć miejsce, powinien postarać się o to również partner.

Natomiast kobiety mogą w pewien sposób ułatwiać sobie drogę do osiągania przyjemności, poprzez różne ćwiczenia, mające na celu zwiększenie kurczliwości pochwy:

1. Trenuj z bananem – to  wręcz zalecane przez wielu lekarzy i seksuologów na całym świecie, oczywiście w krajach, w których edukacja seksualna stoi na wyższym poziomie niż u nas. Należy obrać banana ze skórki, włożyć do foliowego woreczka i wprowadzić do pochwy a następnie ćwiczyć na nim zaciskanie mięśni. Celem jest zmiażdżenie owocu. Jeśli się uda ci się to zrobić, oznacza to, że kurczliwość pochwy pozwala ci na osiąganie ejakulacji.
2. Partner w akcji – jeszcze lepszą formą ćwiczeń jest praktykowanie z partnerem. Zrób to samo, lecz w sytuacji gdy on będzie w tobie i poproś, by przez chwilę się nie poruszał. Praktyka czyni mistrza, a twoje działania dodatkowo wpłyną na niego podniecająco.
3. Stymulacja – partner powinien pomóc swojej kobiecie podczas stosunku, by odpowiednio ją pobudzić. Pomogą w tym zręczne i wprawne palce, które powinny odnaleźć najbardziej wrażliwy punkt i delikatnie go stymulować. Jednoczesne uciskając na podbrzusze kobiety, wywołuje uczucie pełności pęcherza. To znak, że lada chwila może dojść do wytrysku.

Przyjemność w pełni

Fakt, że jedna kobieta jest w stanie przeżyć wytrysk, a inna nie jest do tego zdolna, nie oznacza, że jeden orgazm jest lepszy, pełniejszy czy bardziej wartościowy, a inny nie. Nic z tych rzeczy. Orgazm to przyjemność, którą każda kobieta odczuwa inaczej, w sposób indywidualny. Jeśli bardzo wam zależy na tym doznaniu, możecie trenować i wspólnie odnaleźć najbardziej wrażliwe na dotyk i pieszczoty miejsce. Przede wszystkim jednak należy przyjąć, że wytrysk u kobiety jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym.

Podobne artykuły:

Jak się masturbować i dlaczego warto się masturbować