Wprawdzie lekarze dość sceptycznie podchodzą do tej formy „produkowania” opalenizny, ale jeżeli będziesz korzystać z solarium z głową, na pewno nie wyrządzisz sobie żadnej krzywdy. Co zatem zrobić, by opalać się na solarium bezpiecznie?
Wprawdzie taka opalenizna nie jest trwała, ale znacznie poprawia koloryt skóry. Możesz skorzystać z tradycyjnego samoopalacza, lub sięgnąć po jakiś balsam brązujący, który dodatkowo nawilży i odżywi skórę.
Pierwsze oznaki opalenizny, pojawią się na skórze już po sześciu godzinach od zastosowania.
Fajną metodą na sztuczną opaleniznę i odpowiedzią na pytanie jak poprawić koloryt skóry jest opalanie natryskowe, dzięki któremu unikniesz wszelkich zacieków a preparat zostanie rozprowadzony na skórze bardzo równomiernie. Już po zabiegu zobaczysz efekty, ale opalenizna będzie się wzmacniała jeszcze przez kolejnych dwanaście godzin.
Wystarczy zjeść jedna dziennie by nie tylko poprawić koloryt skóry, ale również zyskać bardziej promienną cerę. Jeżeli marchewka nie jest Twoim ulubionym warzywem, możesz zrobić sobie z niej maseczkę, tarkując ją i dodając do do jajka, a dokładniej do żółtka. Taką maseczkę nanieś na twarz na piętnaście minut a następnie spłucz.
Jest to substancja, która barwi skórę. W jaki sposób można ją wykorzystać? wystarczy, zaopatrzyć się w niewielką ilość orzechów włoskich (wystarczy kilka sztuk) i gotować je w wodzie. Kiedy już woda zmieni barwę, trzeba zlać miksturę do buteleczki lub słoiczka i dodawać ją do wieczornej kąpieli.
Tutaj można uzyskać naprawdę dobry efekt, wykorzystując „kosmetyk” domowej roboty. Wystarczy trochę włoskich orzechów, pokrojonych na kawałeczki, które podsmażysz na patelni w małej ilości oliwy z oliwek. Po kwadransie duszenia, mieszanka ma trafić na dobę w chłodne miejsce. Na drugi dzień zlej płyn ( po podgrzaniu) i smaruj się nim codziennie.
Też są dobre na poprawę kolorytu skóry, a dodatkowo te, które zawierają w składzie beta karoten, wspomagają organizm pełniąc ochronna funkcję.