Strona Główna » Dom i Rodzina » Toruń – miasto legend

Toruń – miasto legend

Toruń to jedno z najbardziej urokliwych, romantycznych i pięknych miast w Polsce. Nie sposób się w nim nie zakochać. Zachwyca o każdej porze roku, w dzień i w nocy. Miasto Mikołaja Kopernika słynie z niepowtarzalnych pierników, zabytków i miejsc wartych zobaczenia. Oto mały spacer po Toruniu szklakiem starodawnych legend.

Ratusz na Starym Mieście

Toruń podziwiany przez tysiące turystów jest położony nad Wisłą. Został założony przez zakon krzyżacki. To właśnie w tym okresie powstało Stare Miasto, zamek i Nowe Miasto. Ratusz na Starym Mieście jest jednym z najwspanialszych średniowiecznych budowli mieszczańskich w Europie. Oferuje nam zwiedzanie wewnętrznego dziedzińca oraz narożną wieżę zegarową. Wdrapując się na jej szczyt zobaczymy całą panoramę miasta wraz z brzegiem Wisły. Od Ratusza blisko do muzeów, planetarium, kawiarenek i głównego deptaku jakim jest ulica Szeroka.

Nie każdy wie, że ratusz został zaprojektowany w formie całorocznego kalendarza. Jak to możliwe? Otóż jedna wieża reprezentowała rok, cztery narożne oznaczały pory roku, 12 sal ratuszowych jako dwanaście miesięcy, 52 mniejszych pomieszczeń symbolizowało dni tygodnia. Okien wybudowano 365 jako jeden dzień w roku. A co cztery lata wykuwano jedno dodatkowe okno, aby liczba dni wynosiła 366. Po zakończeniu roku na nowo zamurowywano okno. Zwiedzając ratusz sami sprawdźmy czy niepowtarzalny projekt kalendarzowy zachował się  w całości do dzisiejszego dnia.

 Flisak i jego żaby

 Znaną i lubianą fontannę zwaną „Flisakiem” znajdziemy na Rynku Staromiejskim, tuż przy bocznym skrzydle Ratusza. Fontanna ukazuje figurkę flisaka, który gra na skrzypcach,            a  obok niego znajdują się żaby. Wiele turystów podziwia fontannę lecz niewiele osób zna historię tej oto rzeźby.

Zatem skąd te żaby, skąd ten flisak? Według legendy,miasto zostało ogarnięte plagą żab, które przez powodzie przeniosły się do centrum miasta. Żaby były katastrofą, z którą nikt nie umiał sobie poradzić. Spotkać można było je wszędzie, nawet w mieszkaniach i komnatach ratuszowych. Mieszkańcy mimo walki nie umieli zlikwidować narastającej epidemii. W końcu znalazł się flisak, który postanowił je wypędzić. Zaczął grać na skrzypcach, a żaby zgromadziły się wokół niegoi zauroczyłysię melodią. Flisak ruszył za mury miasta i wyprowadził żaby do bagien. Po jego śmierci został upamiętniony piękną fontanną symbolizującą jego zasługę dla miasta.

Piernikowa katarzynka

Toruń słynie z pierników. Z biegiem lat ich oferta jest coraz większa i ciekawsza. Nadziewane, polane lub glazurowane, owalne lub w serduszka. Należy jednak pamiętać,  że pierwszym,  tradycyjnym piernikiem jest Katarzynka. Jego nazwa wzięła się od imienia córki piekarza. Wyrabiał on bardzo smaczne i popularne pierniki. Gdy zachorował, córka zaczęła sama wypiekać smakołyki. Niestety nie mogła znaleźć specjalnych form do wypieku. Więc wycięła z ciasta okrągłe medaliony. Gdy gotowe pierniki wyłożyła z pieca, okazało się, że mają dziwny kształt. Mimo tego pierniki zyskały aprobatę, uznanie i sławę wśród klientów. Dlatego do dzisiejszego dnia nazywają się „katarzynkami”. A jak smakują i jaki mają kształt? Spróbujcie sami!

Będąc w Toruniu własnoręcznie możecie wypiec swój piernik. Wystarczy odwiedzić Muzeum Piernika, gdzie składając przysięgę tajemnicy, zgłębicie wiedzę wypieku i stworzycie swój własny pierniczek. Na pamiątkę prócz słodkości otrzymacie certyfikat podpisany waszym imieniem. Atrakcja i dobra zabawa dla dużych i małych.

Krzywa wieża

Wśród czterech baszt otaczających Toruń, najbardziej znaną jest Krzywa Wieża. Wybudowana w XIV wieku, zachwyca swoim kształtem. Jak krzywa wieża w Pizie, tak i toruńska jest przechylona do przodu. Opowieści donoszą, że wieżę obronną wybudował rycerz – zakonnik. Spotykał się potajemnie z piękną torunianką i zakochał się w niej. Z powodu popełnionego grzechu miał wybudować wieżę, która będzie odchylona od pionu. Miała symbolizować jego życie, które było odchylone od reguły zakonnej. Krzywa Wieża do dnia dzisiejszego ma przypominać o grzechu Krzyżaka.

Dlatego obecnie będąc pod wieżą możemy sprawdzić swoją uczciwość. W jaki sposób? To proste, należy pod nią stanąć, oprzeć się plecami do pochyłej budowli i piętami dotykać cegieł muru. Jeżeli uda nam się przez dłuższy moment wytrzymać w takiej pozycji, będzie to oznaka, że jesteśmy bez grzechu. Z kolei nie wytrzymując w tej pozycji, od razu pochylając się do przodu, nasze sumienie pokaże że nie jest czyste. Może to opowiastka a może nie. Jednakże ja jeszcze nigdy nie spotkałam osoby, która przetrwałaby w pozycji opartej o pochyłą wieżę.

Legendy dla jednych to bajki, dla innych kawałek historii. Mimo, że czasem brzmią abstrakcyjnie, kryje się w nich ziarno prawdy. W końcu wszystkie obiekty możemy dzisiaj podziwiać w Toruniu. Jedząc „Katarzynki” patrzeć na ratusz, a przy flisaku zrobić zdjęcie. I każda z tych rzeczy w jakiś sposób musiała powstać. Sprawdźcie ile prawdy tkwi w toruńskich legendach…

Autor: Agata Krawczyk

Autor: mamnatosposob
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *