Uff, jak gorąco. Puff. Jak gorąco. Już niedługo, wszyscy będziemy jednogłośnie recytować treść popularnego wierszyka. Ja, od zawsze, nie rozstaję się z butelką wody. Noszę ją ze sobą wszędzie i zawsze bym wiedziała, że gdy tylko zachce mi się pić, mogę ją po prostu wyjąć, i odkręcić. I tak też robię. Ostatnio, skupiam się bardziej na swoim zdrowiu, dlatego zwracam uwagę na to co jem, i co piję. W związku z tym wybieram zdrowe napoje. I chociaż w sklepach kupić można całą masę produktów o dobrym składzie, ja wolę jednak komponować swoje napoje sama.
Ile wody powinniśmy pić?
Pisząc woda – mam na myśli również inne płyny, zatem także na przykład zupy, albo koktajle czy smoothie, którymi raczymy się powiedzmy podczas drugiego śniadania, czy podwieczorku. Ja, wypijam minimum półtora litra dziennie. I powiem Wam, że jest to optymalna ilość, która pozwala mi czuć się dobrze. Bo nawodniony organizm, to zdrowy organizm. Dlaczego warto pić wodę?
- bo powstrzymuje apetyt. I to jest mój hicior. Czasami, chce mi się jeść o mało odpowiedniej porze. Patrzę wtedy łakomym wzrokiem na pączki, czekoladę, albo na kanapkę majonezem – a przecież chcę jeść zdrowo i tyle, ile potrzeba. Wystarczy, że odkręcę moją butelkę z wodą. Wypiję parę łyków za dużo, i żołądek jest na tyle pełen, że przestaję marzyć o kulinarnych grzeszkach, które miały rozpieścić moje podniebienie. A później, jestem z siebie dumna.
- woda wspomaga trawienie. Naczytałam się o tym wiele, ale i tak nie wierzyłam. Natomiast od momentu, gdy zaczęłam wypijać określoną ilość zdrowych napojów, w tym wody, zdecydowanie poprawiła się moja perystaltyka jelit. A ja, poczułam się lżejsza.
- woda redukuje cellulit. I do tej pory nie wiem jakim cudem w tym pomaga, jednak po wielu miesiącach spożywania odpowiedniej ilości wody mogę powiedzieć, że moje ciało wygląda teraz o wiele lepiej – zdrowe napoje, to chyba lekarstwo na wszystko.
- nawilża skórę. Ale dodatkowo dodaje jej elastyczności no i zdecydowanie poprawia jej wygląd. Tak MAKSYMALNIE. Nie powiem, że nie muszę już stosować balsamów, ale skóra stała się bardziej jędrna, a wszelkie oznaki jej suchości, zniknęły. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
- woda dodaje energii i sprawia, że czujemy się mniej zmęczeni. A zmęczenie, ospałość, brak sił, często jest właśnie oznaką niedopijania. Odwodnienie – o tym chyba powinien powstać dodatkowy artykuł.
- redukuje różnego pochodzenia bóle, na przykład głowy, czy pleców. To się wydaje wręcz niewiarygodne, ale tak właśnie jest. I w sumie to mogłabym wymieniać plusy picia wody bez końca. Ale interesują nas też przecież inne, zdrowe napoje, co jeszcze pić?
Zdrowe napoje – po co sięgać?
Uważam, że najlepsze są właśnie te, na bazie wody. Lemoniady różnego rodzaju. Wiadomo, że taka oryginalna, to właściwie woda, z cytryną, ale ja proponuję modyfikować skład Waszej lemoniady. Do cytryny dorzucam też kilka listków mięty – co zmienia smak, i dodaje mojej wodzie właściwości orzeźwiających. Cytrynę też często zamieniam na limonkę, która ma bardziej wyrazisty smak.
Co jeszcze można wrzucić do wody? Wszelkiego rodzaju owoce, i zioła. Wręcz idealnie komponują się smaki takie jak : truskawki, i melisa. A do tego kostki lodu, świeżo wyjętego z zamrażarki. Nie ma nic lepszego, na letnie orzeźwienie.
Możemy wlać wodę do dzbanka, i wypełnić go po brzegi różnego rodzaju owocami, albo zaopatrzyć się w łatwo dostępną butelkę, do której wsypujemy owoce od razu oddzielając je od płynu.
Co pić, oprócz smakowej wody?
Możliwości jest wiele. Polecam, raz dziennie, na któryś z lekkich posiłków, przygotować sobie zupę krem. Nie dość, że będzie to prawdziwie witaminowa bomba, to jeszcze wlejemy w siebie dzięki niej całkiem dużą ilość zdrowych płynów. Ale moim hitem, są wszelkiego rodzaju koktajle, i smoothie. Raczej nie korzystam z gotowych produktów. Zwłaszcza, z tych w proszku, choć przyznać muszę, że jest coraz więcej takich, o dobrym składzie.
Moje ulubione smoothie, to zielony koktajl, który składa się z połowy dojrzałego banana, jednego jabłka, kilku liści jarmużu , i sporej ilości wody. Bomba witaminowa, jednocześnie przepyszna, która z powodzeniem zastępuje moje drugie śniadanie. Mogę zabrać swój koktajl gdzie tylko chcę, wlewając go to butelki. I kiedy tylko poczuję się głodna, lub spragniona, wyjąć go z torebki. Idealne rozwiązanie dla zapracowanych kobiet ( i nie tylko), które dbają o zdrowie.
Ja, osobiście, sięgam też często po różnego rodzaju ziołowe herbatki. Kiedy czuję się gorzej, pomaga mi na przykład napar z mięty – pewnie też go stosujesz, kiedy boli Cię brzuch. Melisa, pozwala się wyciszyć, i to chyba jedyne zioło, które tak na mnie wpływa. Ale moim hitem jest jeszcze coś innego.
Herbata z pokrzywy
A raczej napar. Piję ją codziennie, od wielu miesięcy, i znów mogę Tobie przygotować listę powodów, dla których warto to robić. Bo jeśli zdrowe napoje – to zdecydowania herbata z pokrzywy. Ja ją piję, bo:
- ma cudowne działanie. Spijamy codziennie hektolitry wody, i chciałabym się jej później, w naturalny sposób pozbyć. A skoro napar z pokrzywy ma działanie moczopędne, to idealnie. Nie mam dzięki temu problemów z opuchlizną, czy obrzękami, a napar z pokrzywy polecam szczególnie w dniach, gdy miesiączkujemy. Wiadomo, że wtedy tej wody w organizmie zatrzymuje się więcej. Nie musi tak być.
- wzmacnia włosy i poprawia stan paznokci, dzięki zawartości wielu minerałów – sprawdzone na własnej skórze.
- wspomaga produkcję mleka, więc polecana jest wszystkim mamom, które karmią swoje pociechy piersią. No ale też podobno pomaga zrzucić po ciążowe kilogramy.
- wzmacnia odporność. Wspomaga przemianę materii i ogólnie jest bezcenna dla poprawy stanu zdrowia.
- wspomaga wydalanie szkodliwych dla naszego organizmu produktów powstających w procesie zachodzenia przemiany materii. Dlatego właśnie oczyszcza organizm
Warto dbać o swoje zdrowie i o sam organizm – nie tylko od zewnątrz, ale też od środka. Jesteś tym, co jesz. To popularne stwierdzenie niesie w sobie wyłącznie prawdę. Dlatego ja stawiam na zdrowe napoje. I Tobie również radzę. Dla siebie właśnie. Żeby lepiej się ze sobą czuć.