Wiesz, że coś a’la owsianka możesz tak naprawdę przygotować z różnych płatków? Smaczne są na przykład żytnie albo orkiszowe, i równie zdrowe, ale smakują nieco inaczej. Przygotowujemy je tak samo jak te owsiane. Oczywiście można je wsypać bezpośrednio do garnka z mlekiem czy z wodą i gotować – dość długo, by dobrze zmiękły. Ale można też wieczorem, przed pójściem spać, wsypać je do miseczki i zalać wodą albo mlekiem. Zmiękną do rana. I właściwie niewiele już im bzie trzeba do idealnego „stanu”. Wystarczy pogotować je jakieś 2-3 minutki.
Jeżeli nie musisz liczyć kalorii, możesz dosłodzić płatki zwykłym cukrem, jeśli natomiast jesteś na diecie i chcesz zjeść owsiankę w wersji fit, to zdecyduj się na jakieś słodziki albo na owoce – to najlepsza opcja. Owsianka z malinami czy truskawkami jest przepyszna.
Są i tacy, co lubią kombinować w kuchni. Ale w przypadku owsianki naprawdę warto bo ta z piekarnika jest naprawdę pyszna. Płatki najlepiej zalać jakimś sokiem owocowym – własnoręcznie wyciśniętym. Może to być sok jabłkowy, pomarańczowy – taki, jaki macie akurat pod ręką. Najlepiej 2 razy więcej soku niż mamy płatków. Mieszamy. Odstawiamy na kilka chwil, żeby wszystko namiękło. Teraz można dorzucić owoce. Może jabłka i cynamon? No i trochę rodzynek. Nie zaszkodzi nawet, jeśli jesteś na diecie. Na górę też jabłuszka pokrojone w plasterki. I do piekarnika na jakieś 15- 20 minut. Pachnie cudownie, i smakuje obłędnie.