Planowanie jest ważne. Ale tak naprawdę, to planować za nas mogą wszystkie te portale internetowe, które są jednocześnie bazą konkursów. Bo to tam znajdujemy codziennie nowe zadania – z różnych kategorii. Czasami wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie, innym razem zrobić zdjęcie, czy pracę plastyczną, a jeszcze innym będzie trzeba pójść do sklepu i zrobić większe zakupy po to, by nabyć produkty, które są oznaczone odpowiednimi kodami do wykorzystania w zabawie. Dlatego planowanie jest ważne, bo często wymaga od nas zainwestowania swojego budżetu ale jest cała masa konkursowiczów, którzy nie inwestują w to hobby nic, prócz własnego czasu, i też wygrywają, i to takie nagrody, że głowa mała. Więc można? Można!
Bo pewnie często masz tak, że kiedy widzisz jakiś konkurs, którego zadanie jest nawet ciekawe i rozwijające i chętnie wziąłbyś udział, to jednak nagroda nie wpasowuje w Twoje gusta. Ale przecież ona wcale nie musi być dla ciebie. Właśnie o to chodzi, by nauczyć się monetyzować swoje wygrane. Możesz codziennie wygrać jakąś książkę, którą później sprzedasz, i choćbyś miał dorobić na nich 20 zł dziennie – no to przecież warto, prawda?
Dlatego bierz udział we wszystkich konkursach – jak leci. Dzięki temu będziesz też w stanie ustalić jakiś system „wydawania nagród”. Dowiesz się, jakiego rodzaju odpowiedzi najbardziej się podobają, i są najczęściej nagradzane.
I wcale nie mówimy o tym, być namówił pół rodziny, żeby też siedzieli przez cały dzień przed komputerem i wysyłali odpowiedzi konkursowe. Chodzi jedynie o to, by mieć możliwość skorzystania z udziału w konkursie większą ilość razy. Jeśli nagroda jest naprawdę atrakcyjna, lub nagród jest sporo, możesz wykorzystać adresy mailowe i dane swojej rodziny, czy przyjaciół, którzy oczywiście muszą się na to wcześniej zgodzić. Możecie też umówić się tak, że w razie wygranej na ich dane, dzielisz się z nimi nagrodą – w tym przypadki i wilk będzie syty, i owca cała, a przecież o to chodzi.
Nie wysyłaj zawsze odpowiedzi w tym samym tonie. Pewnie myślisz sobie, że jeśli stworzysz wypasiony wierszyk, to wygraną masz w kieszeni. A to jednak nie zawsze tak jest, bo niektóre marki wolą jednak proste odpowiedzi. Ujmujące za serce. Albo takie, które dają im przy okazji jakąś treść na ich strony, czy firmowego bloga. Weź także pod uwagę, że takie konkursy często organizują agencje marketingowe. A one mają już zupełnie inne wymagania.
Pewnie ta opcja wydaje się tobie dość dziwna, ale tak naprawdę przybliża cię mocno do wygranej. Oczywiście musisz wspomnieć o posiadaniu bloga w swoim zgłoszeniu, a najlepiej podać jego adres. Zadbaj, by twoja strona była przyjazna dla odbiorcy, wypełniona ciekawą treścią, i dobrej jakości zdjęciami. Dzięki temu zyskasz jeszcze więcej punktów w oczach organizatora konkursu, a dlaczego? Bo każdy blog ma swoich czytelników, a każdej marce zależy na reklamie. Skoro wrzucisz na bloga opis swojej wygranej, to prawie masz jak w banku, że marka się tobą zainteresuje. Ponadto często też zdarza się, że firmy przychodzą do blogera ponownie, z propozycjami współpracy i nie tylko dają mu swoje produkty do testów, ale też płacą im za recenzje.
Nie odkładaj też niczego na później. Czasami zdarza się tobie pewnie, że znajdujesz jakiś ciekawy konkurs i myślisz sobie od razu, że skoro potrzebuje sporego zaangażowania, to zostawisz go sobie na jakiś inny czas- nigdy tak nie rób, bo możesz o nim zapomnieć, i będziesz tego żałować. Dlatego staraj się zawsze brać udział w konkursach na bieżąco, gdy tylko pojawi się wzmianka o nich.
No cóż – to zawsze jest ruletka. Ale przecież w totolotka też gra mnóstwo ludzi, i jednak ktoś wygrywa, dlatego może warto korzystać i z takich zabaw. Powstaje sporo grup konkursowiczów, którzy wstawiają odpowiedzi na pytania do różnych gier losowych. Wówczas wystarczy już tylko mechanicznie otworzyć maila, i wszystko powysyłać. Oczywiście panujące w takiej grupie zasady jasno mówią o tym, że nie można pozostawać biernym w działaniu. I trzeba również dorzucać własne odpowiedzi na zadania – określoną ilość dziennie, lub tygodniowo.
Oj można. Uwierzysz, że ci najbardziej wytrwali, którzy biorą udział w każdej zabawie – jak leci – potrafią wyciągnąć miesięcznie wypłatę, opiewającą na kilka tysięcy zł? A do tego wyposażą jeszcze dom w nowe sprzęty, ich dzieci mają tyle zabawek, że się o nie przewracają, a cała rodzina objada się batonikami – bo akurat udało się wygrać kilka kartonów.