To chyba najistotniejsza rada. Bo dobra niania, to sprawdzona niania. Oczywiście każda z nich kiedyś zaczynała, a swoją przygodę z opieką nad dziećmi rozpoczynała nie posiadając zapewne żadnych referencji. Jednakże warto wziąć pod uwagę to, że jeżeli konkretna osoba zajmowała się przez dłuższy czas dzieckiem koleżanki, i przyszła do niej również z polecenia, to musi być osobą naprawdę godną zaufania.
Gdzie wiec szukać poleceń? Najlepiej pocztą pantoflową. Jeśli zatem szukasz niani, rzuć hasło podczas rodzinnej imprezy, zwłaszcza, jeśli jest na niej większa ilość osób. Może ktoś ma namiary na kogoś sprawdzonego, i mógłby je tobie podsunąć.
I o tym chyba powinniśmy napisać już na początku. Bo zwykle jest tak, że rodzic ma potworne wyrzuty sumienia o to, że chce oddać opiekę nad dzieckiem obcej osobie, i jeszcze słono jej za to zapłacić. No cóż.. przychodzi w życiu taki moment, że zwyczajnie trzeba to zrobić, a chyba lepiej oddać swoje dziecko w ręce niani, aniżeli wysłać je do żłobka, gdzie często spędza samotnie wiele czasu w łóżeczku. Przyczyny szukania niani mogą być przecież różne. Nie zawsze jest to tylko chęć odpoczęcia od swojej pociechy. Bywa, że rodzic, zmuszony sytuacją, powinien pójść do pracy. Co wtedy? Skoro dziecka nie ma z kim zostawić? Jedynym rozwiązaniem jest opiekunka. Musisz mieć świadomość, że podjęta przez ciebie decyzja nie jest krzywdząca dla twojej pociechy. Wtedy, każdy „casting na nianię” wypadnie z pewnością o wiele lepiej.
Jeżeli poczta pantoflowa nie przyniosła zamierzonych rezultatów, trzeba będzie dać ogłoszenie. Można rozwiesić karteczki z ofertą i numerem telefonu na przystankach, czy na słupach, ale zdecydowanie lepiej sprawdzają się ogłoszenia w portalach ogłoszeniowych. Tam trafiają osoby, które są naprawdę zainteresowane tematem. Dlatego istnieje większa szansa, że ktoś się odezwie.
Brzmi to może dość zabawnie, ale to świetny sposób by sprawdzić kompetencje danej osoby. Bo co z tego, że przyniesie plik referencji, skoro tak naprawdę nei wiesz, czy to nie ktoś znajomy je wystawił, a dana osoba nigdy nawet nie miała styczności z dziećmi. Zaproś więc na rozmowę kilka pań, oczywiście nie wszystkie na raz, i umów się na próbny dzień w przypadku, gdy rozmowa z tymi paniami wzbudzi twoje zaufanie.
Najlepiej, jeśli masz możliwość zamontowania kamer – przynajmniej jednej, w każdym pomieszczeniu. Choć wystarczy też zostawić gdzieś w ukryciu dyktafon zwłaszcza, jeśli dziecko jest malutkie, i nie potrafi jeszcze opowiedzieć danej sytuacji. Oczywiście po jednym dniu trudno będzie ocenić, czy dana osoba nadaje się do opieki nad twoim dzieckiem, pomoże tobie jednak określenie poziomu zadowolenia twojego malucha. Bo to on powinien tak naprawdę mieć decydujący głos.
Wprawdzie najczęściej to kobiety pilnują dzieci ale prawda jest taka, że panowie często mają do nich o wiele więcej cierpliwości. Dlatego jeżeli nie robi tobie to różnicy, nie skreślaj od razu na starcie mężczyzny – zwłaszcza, jeśli zrobił dobre pierwsze wrażenie. Stereotypy w tym przypadku nie są istotne. Ważne są umiejętności, podejście do dziecka, i cale morze cierpliwości oraz kreatywności. A może właśnie warto, by to facet zajął się twoim dzieckiem. Szczególnie, jeśli chodzi o chłopca. Kobieta raczej nie nauczy go kopać piłki a ten pan może wyzwolić w twoim dziecku nowe pasje.
Dziecko to skarb nieoceniony, więc trudno w tym przypadku rozmawiać o cenach, bo za dobrą opiekę, zapłacić możesz pewnie tyle, ile trzeba po prostu. Ale jeśli idziesz do pracy po to, żeby żyło się wam lepiej, a tymczasem całą tą wypłatę musisz przeznaczyć na wynagrodzenie dla niani, no to sytuacja jest trochę słaba. Dlatego jak dajesz ogłoszenie, najlepiej od razu napisz też o warunkach finansowych, które możesz zaproponować, wtedy i wilk będzie syty, i owca cała. Oczywiście musisz spodziewać się, że dana osoba będzie chciała negocjować stawki szczególnie, jeśli zauważy, że bardzo tobie zależy na jej zatrudnieniu, dlatego lepiej nie dawać po sobie znać, czy się wam spodobała, czy nie. Ponadto lepiej również nieco zaniżyć stawkę w ogłoszeniu, by w razie czego móc faktycznie negocjować.