Strona Główna » Blogostrefa » 50 twarzy Greya – w czym tkwi sekret popularności światowego bestselleru?

50 twarzy Greya – w czym tkwi sekret popularności światowego bestselleru?

Od tej książki nie sposób się oderwać. Ciężko odłożyć ją z powrotem na półkę i wrócić do swoich zwyczajnych, codziennych obowiązków, czy pracy. Ta książka pochłania całkowicie, zawładnia myślami i wpływa na psychikę – przynajmniej w momencie czytania. „ 50 twarzy Greya ” to światowy hit, bestseller na liście najlepiej sprzedających się książek wszech czasów. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakakolwiek książka zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie.

50 twarzy Greya ” – o co tu właściwie chodzi? (Do kupienia W NAJTAŃSZEJ INTERNETOWEJ KSIĘGARNI)

Szaleństwo na punkcie tej lektury rozpętało się jakiś czas temu i mimo, iż słyszałam wiele pozytywnych – ba! wręcz rewelacyjnych – opinii na jej temat, byłam początkowo bardzo sceptycznie nastawiona do kolejnego, jak myślałam, romansidła.

Lecz z biegiem czasu, gdy w mediach pojawiało się coraz więcej reklam, a koleżanki pożyczały sobie książkę jedna po drugiej, postanowiłam sprawdzić o co tu właściwie chodzi. Czy to rzeczywiście jest warte zachodu? Czy ta książka porwie mnie podobnie jak wiele lat temu „Dziwne losy Jane Eyre”?

Zafascynowane kobiety, wdzięczni mężczyźni

Cóż, na swoją wyraźną prośbę dostałam wszystkie trzy tomy Greyowych przygód od mojego Mężczyzny, równie zaintrygowanego popularnością książki. I wcale nie zdziwiło mnie, gdy powiedział, że brał z półki w Empiku ostatnie egzemplarze. Podobno kobiety na całym świecie szaleją na punkcie tej historii, a mężczyźni biją wdzięczne pokłony przed autorką, że zdecydowała się na jej wydanie.

I rzeczywiście – z każdą kolejną przeczytaną kartką zaczęłam zagłębiać się w tą opowieść nie patrząc na zegarek, tracąc kompletnie poczucie czasu. To doprawdy nie zdarza mi się często. Tymczasem z Greyem było tak, że wstawałam pół godziny wcześniej, żeby przed pracą zdążyć przeczytać co będzie dalej, a wieczorem przed snem zagłębiałam się w lekturę z wielką pasją. Ta książka rozbudza zmysły, do granic, o jakich nie miałam pojęcia.

Kup ” 50 twarzy Greya – NAJTANIEJ!

Sekret popularności

Dziś jestem dwa dni po lekturze pierwszego tomu i teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wiem na czym to wszystko polega. Ta historia mogła się po prostu wydarzyć, to jest realne – co więcej, myślę, że każda kobieta gdzieś w głębi serca pragnęłaby takiego scenariusza, chociaż w części. Bo nie wszystko jest tu proste i bezbolesne. No właśnie – ból zyskał inny wymiar, jego odczuwanie stało się mistycznym niemal doznaniem, a poznawanie świata mrocznych fascynacji tytułowego bohatera – zaskakującym, sięgającym niepojętych sfer swojej wyobraźni przeżyciem.

Język literacki tej książki nie pozostawia niczego do zarzucenia, jest lekki, jak sama lektura, co tym bardziej zachęca do płynnego przemierzania wzrokiem kolejnych stron. Dowcip, sprawne pióro i umiejętność łączenia wielu opisów jednocześnie, to kolejne plusy stylu autorki. Lecz przede wszystkim zachwyca kreacja dwóch głównych bohaterów – odmienność doświadczeń, stanów psychicznych i poglądów, które mimo tego zbliżają kochanków do siebie tak bardzo, że nie potrafią o sobie zapomnieć, nie potrafią wyzwolić się z pożądania, które stopniowo zaczyna osaczać również dziewczynę, młodą, piękną, inteligentną, lecz przede wszystkim bardzo niedoświadczoną w intymnych sprawach. I to jest klucz do serc czytelników – tych kilka najważniejszych szczegółów osobowości, które decydują o losach i wewnętrznych rozterkach jej i jego:

  1. Skromność, prostota i dziecięca radość Any – Anastasia to studentka, która w zastępstwie chorej koleżanki przeprowadza wywiad z milionerem, nieziemsko przystojnym i cholernie seksownym właścicielem potężnej firmy prowadzącej różne działania w obrębie nowych technologii. Jej niedoświadczenie w relacjach towarzyskich przyciąga uwagę i rozbudza fascynację młodego potentata rynku elektronicznego. Oczarowany skromnością, wdziękiem i niekłamanym, szczerym spojrzeniem jej oczu, nie potrafi o niej zapomnieć. Szybko wykorzystuje swoje możliwości, by odnaleźć dziewczynę i utrzymać z nią kontakt.
  2. Odkrywanie obcego, nowego świata – Ana po raz pierwszy w życiu odczuwa zauroczenie, jednocześnie odpędzając od siebie myśli o tym, że ktoś taki jak Christian Grey mógłby być nią zainteresowany. Ma bardzo niskie poczucie własnej wartości, tym bardziej że jej współlokatorka to bogini seksu, odważna, pewna siebie i przebojowa redaktorka studenckiej gazety. Znajomość z Christianem wprowadza ją w inny świat, otwierając wszystko to, co uczyni ją kobietą – czującą pożądanie, miłość, rozkosz i pragnącą niezwykłych uniesień płynących z poczucia zjednoczenia z wymarzonym mężczyzną.
  3. Wymarzony”? – no właśnie, tutaj zaczyna się wszystko to, co z jednej strony fascynujące, a z drugiej budzące przerażenie; romantyczne i ciepłe – a za chwilę surowe, przerażające i budzące strach. Taki jest właśnie Grey, za sprawą swoich upodobań, dotyczących intymnej sfery seksualnego życia. Jego przeszłość, odkrywana powoli przez młodą dziewczynę, okazuje się być trudnym doświadczeniem, które być może wpłynęło na psychikę mężczyzny w taki sposób, że nie potrafi już uwolnić się od sprawowania kontroli nad innymi. Szczytem perwersji okazuje się fakt, że podnieca go zadawanie bólu. Czy Ana udźwignie ten ciężar? Robi się coraz ciekawiej, prawda?
  4. Wyzwól swoje pragnienia – w trakcie lektury mimowolnie poddałam się temu szaleńczemu pędowi ku osiąganiu seksualnej satysfakcji, bo jak tego uniknąć, kiedy czyta się o kolejnych orgazmach, przeszywających ciało na wskroś… o sposobach, w jakie można zadowolić mężczyznę i o tym, jak może być dobrze we dwoje nawet, kiedy nie wszystko jest słodkie i różowe? Mój mężczyzna nie żałuje, że wydał pieniądze na książki dla mnie, wręcz przeciwnie – cieszy się, że w łóżku pozwalam sobie na więcej. Podobnie jak bohaterka – ona odkrywa ten świat od poziomu totalnej niewiedzy, a czytelnik chcąc nie chcąc, musi jej w końcu dopingować. W końcu nas, kobiety, łączy silna więź, bez względu na różnice wieku. Fascynujące jest to, że fikcyjne, literackie życie bohaterki wpłynęło na moje zachowania, na mój sposób myślenia, wreszcie na działanie. Obudziłam w sobie pragnienia, o które jeszcze niedawno nie mogłabym siebie podejrzewać.
  5. Cień tajemnicy50 twarzy Greya to bardzo znaczący tytuł. Jak 50 odcieni szarości, sposobów na czerpanie satysfakcji w sposób, który podnieca, pociąga i rozpala wyobraźnię, dotykając pierwotnych instynktów, lecz jednocześnie każe zastanowić się nad granicami postępowania, nad tym, czy można skazywać kogoś na cierpienie po to, by samemu zyskać poczucie spełnienia. Gdzie tkwi granica między przyjemnością, a bólem?
  6. Współczucie – autorka książki doskonale operuje emocjami. Kreując wyrazistą postać Greya, jako nonszalanckiego, seksownego, pewnego siebie, sprawującego kontrolę nad wszystkim i wszędzie, z drugiej strony dodaje mu nieco bardziej „przyziemnych” cech. Okazuje się bowiem, że Grey potrafi być romantykiem, budzić uznanie, a nawet szacunek, a kiedy w chwili szczerej rozmowy wyznaje prawdę o swoim dzieciństwie, w czytelniku budzi się współczucie i większa tolerancja dla wszystkich odcieni jego mrocznej osobowości. Już wiadomo, że związek tych dwoje nie będzie łatwy. W kulminacyjnym momencie ja sama zaczęłam odczuwać to nienawiść i frustrację zachowaniem Greya, a później, cóż – pojawił się żal po stracie, pragnienie dopingowania bohaterom, żeby im się udało. Wywrzeć takie wrażenie na odbiorcy to powód do dumy dla autora.
  7. Trochę lukru – mimo tych wszystkich „mocnych” scen i olbrzymich emocji, jakie targają bohaterami, lektura jest w kilku miejscach słodka i urokliwa, niczym najlepszy romans. Przekomarzanie się, wspólne kolacje, kąpiel i poznawanie własnego ciała, odkrywanie w sobie kobiecości przez autorkę i zabieganie o nią przez mężczyznę, którego pokochała – najlepsze cechy miłosnych historii, które porywają miliony czytelników.
  8. Odrobina pieprzu – bez tego książka byłaby nudna. Tutaj aż kipi od seksu, pożądania, pieszczot i upojnych nocy. Namiętne pocałunki w windzie, erotyczne sceny pod prysznicem, to tylko niektóre z poruszających i budzących emocje opisów wspólnych chwil dwojga kochanków.
  9. Kilka kropli perwersji – to właśnie świat fascynacji Greya: „czerwony pokój bólu” to bardzo wymowne określenie i w pełni oddaje całokształt doznań, na które decyduje się dziewczyna. Czy uda jej się zmierzyć z własnymi pragnieniami, z chęcią zadowolenia mężczyzny i udowodnienia samej sobie, że jest w stanie przesuwać własne bezwzględne granice tolerancji?
  10. Garść pikanterii – spajająca całość w jednolitą pod względem emocjonalnego napięcia opowieść. Chorobliwa zazdrość, fanatyczna wręcz potrzeba sprawowania kontroli, obsesyjne pożądanie kobiecego ciała i potrzeba zadawania bólu. Nic dodać, nic ująć – to musiał być hit.
Co nas dotyka, co porusza…

50 twarzy Greya to powieść – jak każda książka z tego gatunku literatury musi mieć intrygującą fabułę, inaczej nie zatrzyma przy sobie nawet najbardziej wytrwałego czytelnika. Ta książka wpływa na wyobraźnie, rozbudza ją i każe podążać tym szlakiem, jak jakimś wymarzonym, dotychczas niedostępnym tropem. Dokąd wiedzie? Do lepszego poznania siebie? Odkrycia reakcji własnego organizmu na tak dużą dozę podniecających opisów? Pewnie tak.

Dla mnie to przede wszystkim lekcja czytania charakterów, odkrywania emocjonalnej, wewnętrznej, bardzo intymnej strony osobowości. Cóż, wtargnęła w moje życie i przeniosła w inny świat. Zaczęłam czytać drugi tom i już nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów. A to chyba najlepsza rekomendacja na rzecz zasłużonego już tytułu światowego bestselleru. Gorąco polecam!

Autor: mamnatosposob
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *