Okres przedświąteczny ma to do siebie, że w sklepach i centrach handlowych aż roi się od kolorowych i świątecznych dekoracji. A my, jako konsumenci nierzadko wpadamy w ich sidła. Udając się zatem na zakupy, usiądźmy uprzednio i na spokojnie sporządźmy listę potrzebnych produktów. Znacznie łatwiej wydamy ciężko zarobione pieniądze, wchodząc spontanicznie do sklepu i robiąc zakupy z marszu. Szybko bowiem damy się złapać na różnego typu promocje i okazje. Mając listę pamiętajmy, by stanowczo się jej trzymać i nie robić wyjątków w postaci dodatkowej paczki cukierków czy mąki. Dobrze będzie też wybrać sobie np. dwa dni na zakupy i w tym czasie postarać się wykonać wszystkie niezbędne sprawunki. Nie dość, że dzięki temu zaoszczędzimy czas, to dodatkowo skorzysta na tym bak naszego samochodu.
Półki sklepowe uginają się od towarów, a co rusz to nowa promocja? My też to znamy. I szczerze mówiąc, bardzo się tego wystrzegamy. Te wszystkie niepowtarzalne okazje nie zawsze muszą być dla nas korzystne. Przy zakupach promocyjnych zwróćmy uwagę na takie detale jak np. masa towaru przed i po promocji. Często jest tak, że więcej tak naprawdę znaczy mniej, a różnica jest po prostu ukryta pod wymyślnym promocyjnym opakowaniem. Miejmy na uwadze także datę przydatności do spożycia. Co z tego, że kupimy 3 kartony mleka po promocyjnej cenie, skoro zdąży nam się popsuć nim nadejdą święta? I o to pieniądze wyrzucone w błoto. Zanim skusisz się na promocję, zastanów się czy naprawdę tego potrzebujesz, czy może chcesz to kupić tylko ze względu na atrakcyjną cenę?
Świąteczne artykuły w promocyjnej cenie znajdziesz tutaj.
Często w pośpiechu i zamieszaniu nie kontrolujemy naszych wydatków. Dlatego ważne jest, by zakupy i obowiązki rozplanować odpowiednio wcześnie. Biegając po sklepach dzień przed świętami nie tylko się zestresujemy, ale jeszcze wydamy znacznie więcej. Polityka sklepów jest niestety bezlitosna i zdarza się wielokrotnie tak, że produkty potrzebne na święta tuż przed nimi są droższe niż zwykle.
Przed świętami masz mnóstwo na głowie, a dodatkowe koszty Cię przerażają? Pomyśl o zorganizowaniu wspólnych świąt w większym gronie. Wielkanocne śniadanie może okazać się finansowym pryszczem, jeśli do przygotowania będziesz miała tylko sałatkę, ponieważ o wędliny zadba babcia Zosia, a jaja przywiezie wujek Roman. Może i święta z rodziną nie zawsze są czymś komfortowym dla naszej psychiki, jednakże warto przemyśleć ten pomysł pod kątem zaoszczędzenia pieniędzy i czasu! Długo opierałaś się zaproszeniu od teściowej? Skorzystaj, a szybko przekonasz się, że to wygodna opcja dla Ciebie.
Jeśli natomiast nie planujesz spędzić świąt w większym gronie, a o potrawy zadbasz sama, postaraj się rozsądnie rozplanować porcje jedzenia. Zastanów się, czy faktycznie wraz z mężem i dwójką dzieci będziecie w stanie zjeść 30 jaj i kilogram szynki. To oczywiste, że święta są między innymi od tego, by dać sobie upust, jednakże pamiętaj o tym, że to co nie zostanie zjedzone przeważnie wyląduje w koszu, a z tym i Twoje pieniądze. Ludzie mają dziwną tendencję do kupowania wszystkiego na zapas kiedy idą święta, bo przecież sklepy są nieczynne i niczego nie może zabraknąć. Spokojnie, mimo świątecznej atmosfery to dni jak każde inne, przyjrzyj się zatem ile naprawdę zjadacie na co dzień i wokół tych ilości oscyluj przygotowując świąteczne pyszności.