Ta fucha, ma nawet jakąś swoją konkretną nazwę. O ile jeszcze kilka lat temu nie była zbyt popularna, i nie było pewności, czy się w ogóle przyjmie na polskim rynku, tak teraz, każdy (prawie), kto ma zamiar wziąć ślub, chce zlecić jego organizację komuś innemu. Bo to wcale nie takie proste, jak by się mogło wydawać.
Oczywiście, taka osoba nie załatwi za nas wszystkiego. Do księdza, i urzędu, trzeba będzie pójść samodzielnie. Ale jeśli chodzi na przykład o przygotowanie dokumentów – to podpowie nam, co ze sobą zabrać. A później? Później zadba nawet o obrączki, jeśli o to poprosimy. Wystarczy, że damy konkretne wytyczne. Powiemy, co nam się podoba, w jakim zakresie cenowym, a ona już zadba o to, by sprostać naszym oczekiwaniom. Kto w tych czasach może sobie pozwolić na wielogodzinne bieganie po sklepach jubilerskich albo przeglądanie stosów ulotek reklamowych? Ktoś może zrobić to za nas.
I sukienkę pomoże wybrać, i garnitur, i jeszcze rabat załatwi – taka osoba współpracuje z wieloma salonami i markami, które przydają się przy organizacji takich imprez. W związku z tym, dostarcza im nowych klientów a co za tym idzie, może negocjować korzystne, dla obu stron (bo ona też na tym zarabia) rabaty.
Listę gości musicie zrobić sami. Ale o odpowiednie ich usadzenie, również zadba nasz pomocnik. Do tego przygotuje podziękowania na wszystkich, obmyśli zabawy, wyszuka zespół. A może wolisz DJa? Wszystko jest do zrobienia. Nie będziesz musiał przejmować się absolutnie niczym. Nawet kwiatami, czy wystrojem kościoła a jeśli zechcesz, to i kierowca do auta się znajdzie. I alkohol przedślubny.
Organizator ślubów i wesel, to naprawdę niezła fucha dla tych, którzy mają w małym paluszku umiejętność organizowania eventów. Warto o tym myśleć, wybierając kierunek studiów.
Coaching ostatnio stał się bardzo modny! Jest to zawód, który nie wymaga od nas absolutnie żadnej inwestycji finansowej. Wystarczy wiedza, i umiejętności, za których pozyskanie od nas inni ludzie będą płacić. I to chętnie!
Czy Wiesz, że są osoby, które chętnie zapłacą za możliwość wygadania się? Nie musisz być psychologiem, by prowadzić motywacyjne sesje. Wystarczy, że po prostu potrafisz dobrze żyć, i radością życia zarażać innych. Ludzie przyjdą do Ciebie sami. Jeden, po drugim. Pomożesz im rozwiązywać ich problemy. Dasz motywacyjnego kopniaka.
Nie musisz nawet się z nimi widywać. Wystarczy, że poprowadzisz webinar. W takim przypadku, możesz wirtualnie mówić nawet do kilkuset osób jednocześnie. Robić coś, co naprawdę lubisz i potrafisz, i dostawać za to nie małe pieniądze przypuśćmy, że za takie spotkanie zażyczysz sobie 50 zł od osoby. Na webinarze zbierze się ich 100. prosta kalkulacja. 5 tysięcy. Nawet, gdybyś miał zbierać zapisy przez miesiąc – to się opłaci. Poświęcisz jeden dzień na motywacyjną gadkę, i rozwiązywanie problemów – a miesięczna wypłata wpłynie na Twoje konto. Całkiem fajnie, prawda?
Jeśli Twoją pasją jest sport, możesz pomóc ludziom zmieniać ich życie. Dodatkowo, jeżeli znasz się na zdrowym odżywianiu, możesz komponować niskokaloryczne diety redukcyjne dla swoich podopiecznych, za które też zgarniesz pieniądze. I treningi. Często początkujące osoby zupełnie nie wiedzą od czego zacząć. Potrzebują zapalnika i kogoś, kto poprowadzi je za rękę. Nie mają świadomości, że wcale nie muszą wychodzić na siłownię. Że świetne efekty mogą osiągnąć również ćwicząc we własnym domu, lub na świeżym powietrzu, i bez specjalistycznego sprzętu.
Coaching – to szeroko pojęta dziedzina, która daje ogromne możliwości rozwojowe, a także zarobkowe. Jeżeli nie boisz się rozmawiać z ludźmi i masz im coś do przekazania, warto się tym zająć.
Brzmi trochę jak.. kosmos, prawda? No bo jak tutaj traktować nagrywanie filmików na Youtube jak zawód? Ale prawda jest taka, że Ci najpopularniejsi, internetowi twórcy, mają więcej obserwatorów niż niszowe kanały telewizyjne. To bardzo fajna opcja zarobkowa. Oczywiście, o ile masz coś do pokazania i powiedzenia. Wystarczy podstawowy sprzęt, dobry program do montowania filmów, i trochę czasu na szukanie obserwatorów oraz odpowiadania na ich reakcje. Na you tube naprawdę można zarobić. I to dużo. Choć nie łatwo jest się wybić, to warto próbować, i całą swoją wiedzę inwestować we własny projekt.