Nie musisz być dobry we wszystkim. Nawet, jeśli chcesz odpowiedzieć swoim czytelnikom o czymś, na temat czego nie wiesz zbyt dużo, możesz to zrobić. ZAWSZE. Przeczytaj wcześniej inne wpisy blogowe, podszkol się, i stwórz własną treść, na podstawie innych ale jednocześnie nigdy, PRZENIGDY nikogo nie kopiuj. Każdy tekst musi być w stu procentach unikalny, i choć byś miał użyć dziesiątek synonimów w jedyny, zasadny sposób przedstawić treść, na której ci zależy, to zrób to. Google to doceni.
Kiedy wybierasz frazy pamiętaj również o tym, by fraza główna (taka sama) przypadała tylko na jeden tekst na danej stronie. Jeśli któraś z nich jest dla ciebie bardzo istotna, możesz ją wplątać zawsze jako frazę poboczną.
Bo – po pierwsze- to widać w wyszukiwarce. Dlatego powinien zawierać frazę główną. A po drugie, chwytliwy tytuł zachęci do zajrzenia na stronę, i przeczytania dane treści. Pamiętaj, żeby nie przesadzić z ilością znaków. Tytuł, może ich mieć max 70. Wykorzystaj tą liczbę znaków najmądrzej jak się da. I nie wrzucaj już głównej frazy do opisu.Niech to będzie miejsce na skrót treści, oraz frazy poboczne.
I może o tym nie wiesz, ale masz możliwość jego zmiany w edycji treści. Koniecznie to zrób i zadbaj o to, by w adresie znalazła się wybrana przez ciebie fraza główna. To również ma wpływ na pozycję danego tekstu w wyszukiwarce.
A jak z częstotliwością powtarzania fraz? Ta główna, najważniejsza, koniecznie powinna znaleźć się przede wszystkim w tytule treści, i we wstępie. A następnie również ze dwa razy w nagłówkach. I to absolutnie wystarczy.
Rzecz niezwykle ważna, o której dość często się zapomina. Dobry tekst seo to nie tylko te wszystkie frazy i dbanie o to, żeby pojawiły się w tekście odpowiednią ilość razy. To również dobra budowa tego tekstu.
Google, traktuje tytuł jak pierwszy nagłówek. To też wstęp (ten idealny, ma około 100 słów) powinien być dłuższym akapitem. W kolejnej części tekstu wrzucamy drugi nagłówek. A podsumowanie, traktujemy trzecim nagłówkiem.
Oczywiście treść będzie dla google bardziej sympatyczna, jeśli wzbogacimy ją jakoś dodatkowo. Czyli na przykład dorzucimy myślniki, wypunktowania, a także grafiki czy zdjęcia. I tu równie istotna kwestia, mająca związek z pozycjonowaniem. Nasz główny obrazek, powinien być otagowany naszą główną frazą.
Reszta rysunków czy zdjęć, do umieszczenia w treści, może być tagowana frazami pobocznymi. Pamiętaj, że ludzie często wyszukują w google za pomocą obrazów. I w ten sposób również można trafić na twój tekst, a grafikami wciąż jest łatwiej się przebić.
Koniecznie, w każdym swoim tekście, linkuj do innych swoich tekstów. To fajny sposób na to, żeby użytkownik został na twojej stronie trochę dłużej – zaciekawiony tym, co kryje się pod danym linkiem, będzie podążał od tekstu do tekstu – oraz na to, by zmniejszyć jednocześnie współczynnik odrzuceń. Wysoki, nie wygląda dobrze w statystykach. Choć tak naprawdę osoba, która trafia na twoja stronę i nie przechodzi do innego tekstu ale czyta ten, na który trafiła od deski do deski, jest wartościowym użytkownikiem.
Jeśli prowadzisz bloga, czy też produkujesz masowo opisy na strony internetowe dla poszczególnych produktów to musisz przede wszystkim pamiętać o tym, żeby seo nie stanowiło podstawy, która spędza ci sen z powiek. Masz pisać przede wszystkim dla ludzi. Twoje treści mają być chwytliwe i przystępne, a frazami zajmiesz się w drugiej kolejności. Trzymaj się tematu, który sobie obrałeś a zauważysz, że popularne frazy z nim związane i tak się w tym tekście pojawią, i to w naturalny sposób. Także myśl najpierw o swojej publiczności, dopiero później o seo.
Jest wiele agencji, a także freelancerów, którzy za często dość symboliczną opłatą mogą odwalić za ciebie czarną robotę. Zoptymalizują twoją treść, i jeszcze podlinkują konkretne teksty gdzie trzeba, tym samym nawołując ruch na twojego bloga. Jeżeli masz budżet na takie działania, a na samą myśl o seo masz ciarki na skórze, zainwestuj w profesjonalne działania. Wtedy będziesz mógł swobodnie myśleć tylko o czytelnikach.